Wczoraj w Rosji wybuchł pożar w Centralnym Instytucie Aerohydrodynamicznym, który opracował wszystkie samoloty bojowe będące obecnie w służbie armii rosyjskiej. To nie pierwszy przypadek, kiedy od czasu inwazji na Ukrainę płoną rosyjskie wojskowe jednostki badawcze.
Poważny pożar wybuchł wczoraj w mieście Żukowskij (obwód moskiewski) na terenie Centralnego Instytutu Aerodynamicznego (TsAGI). Jest to największy rosyjski ośrodek badawczy w dziedzinie lotnictwa i kosmonautyki.
Źródło z Instytutu powiedziało mediom, że pożar w instytucie został ugaszony kilka godzin po jego wybuchu. Według oficjalnej wersji nikt nie odniósł obrażeń.
Organy ścigania badają obecnie przyczyny pożaru. Na krótko przed incydentem szef Roskosmosu Dmitrij Rogozin powiedział, że jego korporacja planuje rozpocząć produkcję w obwodach kijowskim, charkowskim i dniepropietrowskim po ich “wyzwoleniu” i odrodzeniu “kosmicznej rodziny Związku Radzieckiego”.
Jak zauważa austriacki analityk Tom Cooper, Centralny Instytut Aerodynamiczny Rosji jest instytucją, która prowadzi większość badań aerodynamicznych w tym kraju i między innymi zaprojektował wszystkie samoloty bojowe znajdujące się obecnie w służbie. Instytut miał również pracować nad międzykontynentalnymi pociskami balistycznymi, wahadłowcem Buran i rakietą kosmiczną Energia.
lp/ belsat.eu