Wczoraj w gabinecie odnaleziono ciało naczelnika aresztu rejonowego w Połocku. To trzeci podobny przypadek w ciągu miesiąca.
Kirył M. popełnił samobójstwo, potwierdził niezależnemu portalowi Nasza Niwa dyżurny komendy milicji w Połocku. Oficer kierował aresztem od niedawna – wcześniej służył w wojskach wewnętrznych MSW.
Rzeczniczka prasowa białoruskiego MSW Wolha Czamadanawa oświadczyła później, że wiadomość o śmierci Kiryła M. w miejscu pracy jest nieprawdziwa.
– Okoliczności śmierci wyjaśniają śledczy. Jednak rozprzestrzeniane w Telegramie informacje o tym, że zmarł w miejscu pracy, są nieprawdziwe – powiedziała rosyjskiej agencji prasowej Sputnik.
Z kolei wczoraj wspierająca opozycję organizacja byłych mundurowych BYPOL poinformowała o śmierci Hienadzia Wajtowicza, byłego naczelnika wydziału prewencji komendy obwodowej milicji w Brześciu. Według informacji BYPOL, oficer powiesił się.
Wajtowicz miał “nie odnaleźć się w cywilnym życiu”. BYPOL nazywa go odpowiedzialnym za zdławienie protestów w Brześciu i obwodzie brzeskim. Oficer miał “szczerze popierać reżim”. Jednak według innych informacji, przeszedł on na emeryturę jeszcze przed wyborami prezydenckimi w sierpniu 2020 roku.
Pod koniec kwietnia w Orszy zastrzelił się 37-letni podpułkownik z wydziału walki z narkotykami. Ciało znaleziono w jego gabinecie w komendzie rejonowej milicji. Miał się zabić pistoletem służbowym.
W styczniu w wieku 29 lat zamordowana została funkcjonariuszkaSwiatłana Skarażonak, “kobieca twarz stołecznego OMONu”. Według nieoficjalnych informacji miała zostać zabita przez innego omonowca.
mh,pj/belsat.eu