Między Białorusią a Polską: kolejny dzień na pasie granicznym


Od 12 dnia na polsko-białoruskiej granicy koczuje grupa około 30 Afgańczyków. Nie mają dokumentów, które pozwoliłyby im wejść na teren Polski, a drogę powrotną na Białoruś, gdzie przybyli legalnie, blokują im funkcjonariusze. Usnarz Górny, Polska, 20 sierpnia 2021 roku.
Zdj. belsat.eu

Piątek to kolejny dzień, w którym grupa osób koczuje po białoruskiej stronie przy granicy z Polską w pobliżu miejscowości Usnarz Górny. Rozstawili już kilka namiotów, mają nowe maseczki. Wciąż pilnują ich funkcjonariusze dwóch państw – Białorusi i Polski.

Kilkunastu młodych mężczyzn leży w piątek rano w grubych śpiworach. Wielu z nich jeszcze śpi. Część z nich ma nowe – nie noszące śladów zużycia – maseczki. U tych, którzy nie zasłaniają ust i nosa na twarzach rysuje się grymas zmęczenia i znużenia.

Obstawieni są paczkami, torbami i pakunkami. Mają kilka rozstawionych namiotów. Za ich plecami leży sterta gałęzi, którą używają do palenia ognisk. Przestrzeń od strony polskiej jest już wypalona.

Migranci dostali od polskich organizacji śpiwory i namioty. W obozowisku przebywają głównie mężczyźni, ale są tu także kobiety, w tym nastolatka. Usnarz Górny, Polska, 20 sierpnia 2021 roku.
Zdj. belsat.eu

Grupa uchodźców znajduje się między dwoma szczelnie ustawionymi kordonami wojska i pograniczników. Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Część z około dwudziestu mundurowych to żołnierze wojsk wewnętrznych MSW – mają kaski na głowach, kamizelki, wyposażeni są w pałki. Pozostali to pogranicznicy uzbrojeni są w pistolety maszynowe. Stoją w milczeniu.

Białoruscy pogranicznicy (z bronią maszynową) i żołnierze wojsk wewnętrznych MSW (w kaskach) pilnują, by migranci nie wrócili na teren Białorusi. Usnarz Górny, Polska, 20 sierpnia 2021 roku.
Zdj. belsat.eu

Przejście na polską stronę zagradzają im żołnierze i funkcjonariusze SG. Wojskowi w hełmach na głowach, kamizelkach taktycznych. Niektórzy są uzbrojeni w pistolety maszynowe. Polscy pogranicznicy mają na wyposażeniu broń krótką. Polakom towarzyszy wojskowy samochód ciężarowy i bus.

Wiadomości
Błaszczak: 900 żołnierzy patroluje granicę z Białorusią
2021.08.20 11:14

Za polskim kordonem gromadzi się coraz więcej dziennikarzy i fotoreporterów. Są wozy transmisyjne głównych stacji telewizyjnych i radiowych. Do dziennikarzy przychodzą miejscowi mieszkańcy i fotografują się na tle sprzętu.

Dziennikarze przy obozowisku migrantów na polsko-białoruskiej granicy. Usnarz Górny, Polska, 20 sierpnia 2021 roku.
Zdj. belsat.eu

– Jeszcze do niedawna nikt nie wiedział o naszej wsi. Teraz stała się głośna. Chyba dzięki temu, że zjechało się tylu dziennikarzy i byli posłowie, w nocy nie wyłączyli nam światła – mówi jedna z mieszkanek Usnarzu.

Wyjaśnia, że już od kilkunastu lat na noc wyłączane są latarnie uliczne.

– Wyłączają, żeby oszczędzić na prądzie – dodaje.

Samochody mediów przy obozowisku migrantów na polsko-białoruskiej granicy. Usnarz Górny, Polska, 20 sierpnia 2021 roku.
Zdj. belsat.eu

Usnarz Górny to niewielka wioska leżąca za Krynkami, tuż przy granicy z Białorusią. Przy przydrożnym krzyżu stojącym na początku wsi kończy się zasięg polskich sieci komórkowych i asfalt. Zaczyna się szutrowa droga, która następnie przechodzi w nawierzchnię z “kocich łbów”.

Wiadomości
RPO pyta Straż Graniczną o osoby koczujące na granicy polsko-białoruskiej
2021.08.18 16:17

We wsi znajduje się wiele opuszczonych drewnianych chałup.

– Panie, jakby ci uchodźcy weszli do naszej wsi i zobaczyli, jak my tu skromnie żyjemy, to może by wrócili do siebie – mówi jeden z gospodarzy.

Miejscowi przyznają, że zielona granica jeszcze kilkanaście lat temu była miejscem przemytu.

– Przenosili tędy wódkę, papierosy, a od czasu do czasu przechodziło kilka osób, ale zawsze ich wyłapywała nasza Straż Graniczna – opowiada starszy mężczyzna.

Aktualizacja
Morawiecki o sytuacji na granicy: nie możemy ulegać szantażowi pana Łukaszenki
2021.08.18 16:25

cez/belsat.eu wg PAP

Aktualności