O łamaniu praw pracowników zatrudnionych w Białoruskich Zakładach Metalurgicznych (BMZ) poinformowały zagranicznych partnerów organizacje pozarządowe i przedstawiciele białoruskiej diaspory za granicą.
Jednym z odbiorców pisma o takiej treści była też firma Scandia Steel Baltic, wchodzącą do szwedzkiego koncernu Scandia Steel. W odpowiedzi, którą otrzymał Związek Zawodowy Białorusinów w Wielkiej Brytanii (PUBB) podkreślono, że Scandia Steel „poważnie traktuje wszelkie doniesienia o łamaniu praw człowieka” i podziela zaniepokojenie autorów listu.
Poinformowano też, że Rada Dyrektorów Scandia Steel rozpatrzyła tę kwestię i postanowiła „stopniowo zrezygnować z BMZ jako dostawcy i wstrzymać przyszłe zamówienia na dostawy”.
Wcześniej również firma Michelin obiecała odnieść się do informacji o faktach łamania praw pracowniczych w zakładach ze Żłobina. Przedstawiciele Michelina zwrócił się organizacji obrony praw człowieka o wyjaśnienie tej sprawy oraz sami zamierzają zapoznać się z relacjami pracowników BMZ – również tych, których zwolniono za próbę zorganizowania niezależnego związku zawodowego.
Jeżeli doniesienia o łamaniu praw pracowniczych w białoruskim przedsiębiorstwie się potwierdzą, to również Francuzi rozpatrzą kwestię zerwania współpracy z BMZ.
W lutym tego roku trzech robotników BMZ skazano na kary od 2,5 do 3 lat pozbawienia wolności za to, że 17 sierpnia 2020 r., podczas protestów powyborczych zorganizowali blokadę drogi dojazdowej do zakładów. Oskarżono ich o to, że uniemożliwili w ten sposób dowóz surówki, a w konsekwencji doprowadzili do częściowego wstrzymania produkcji. Straty przedsiębiorstwa wyceniono na 1000 rubli (ok 1500 zł). Ok. 30 innych uczestników protestów – zwolniono z pracy.
ad, cez/belsat.eu