Mariupolska Rada Miejska poinformowała, że część mieszkańców lewobrzeżnej części aglomeracji została siłą wywieziona do Rosji lub na okupowane tereny obwodu ługańskiego i donieckiego – do nieuznawanych “republik ludowych”.
Dziś rano władz Mariupola podała, że mieszkańcy ulic Azowstalskiej i Ukraińskiego Kozactwa zostali nielegalnie deportowani na teren Rosji. Deportowanym są odbierane ukraińskie paszporty, zamiast których otrzymują “papierek, który nie ma wagi prawnej i nie jest uznawany w cywilizowanym świecie”.
Oblężony od trzech tygodni Mariupol jest stale bombardowany. Ostrzeliwanymi przez Rosjan korytarzami humanitarnymi udało się wyjechac tylko kilku tysiącom mieszkańców. Najeźdźcy nie przepuszczają do miasta pomocy humanitarnej.
Dziś Mariupol został ostrzelany przez cztery okręty rosyjskiej marynarki wojennej – podała w niedzielę agencja Ukrinform, powołując się na ukraińskie siły Azow, biorące udział w obronie miasta.
– Mariupol właśnie został ostrzelany przez cztery okręty rosyjskiej marynarki wojennej. (…) Po lotnictwie, artylerii, różnych systemach i czołgach okupanci niszczą miasto ciężkim uzbrojeniem z okrętów wojennych – oświadczyły siły ukraińskie na komunikatorze Telegram.
Wczoraj rosyjskie lotnictwo zrzuciło bombę na Szkołę Sztuk Pięknych, w której ukrywało się 400 osób. Ludzie są uwięzieni pod gruzami.
Wcześniej, 16 marca rosyjski samolot zrzucił bombę na budynek Teatru Dramatycznego, pod którym ukrywało się ponad tysiąc osób. Teatr został całkowicie zniszczony, ale schron przetrwał i ze środka udaje się wydobyć żywych ludzi.
Od początku blokady, według potwierdzonych danych zginęły dwa tysiące mieszkańców. Doradca mera Petro Andruszczenko podkreślił, że prawdziwa liczba ofiar mogła już dojść do 20 tysięcy osób – nieznany jest los tych, którzy ukrywali się w piwnicach, na które zawaliły się bloki lub których dzielnice zostały zajęte przez Rosjan.
hh,pj/belsat.eu
