Artur Michalski przez ostatnie trzy lata pełnił funkcję ambasadora RP w Mińsku, nie mogąc wjechać na Białoruś. Teraz został pełnomocnikiem ministra spraw zagranicznych ds. współpracy z białoruskimi ośrodkami demokratycznymi. Dyplomata wyjaśnił Biełsatowi, jak z jego perspektywy wyglądał ten najtrudniejszy okres w relacjach polsko-białoruskich w naszej najnowszej historii.
Wideo: rozmowa Ihara Kuleja z byłym ambasadorem RP na Białorusi Arturem Michalskim
Podczas protestów, po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 roku, Polska okazała solidarność Białorusinom przeciwstawiającym się reżimowi Alaksandra Łukaszenki. W związku z tym Mińsk wezwał Warszawę do wycofania swojego ambasadora na konsultacje do kraju. Od tej pory Artur Michalski nie wrócił na placówkę, a misją dyplomatyczną kierował de facto na wygnaniu.
Dziennikarz Biełsatu Ihar Kulej zapytał ambasadora, jak bardzo wpływało to na skuteczność jego pracy, jak przez ten czas wyglądały stosunki Polski z Białorusią i co dyplomata uważa za swój największy sukces.
Drugim tematem rozmowy były nowe obowiązki dyplomaty jako pełnomocnika MSZ do spraw współpracy z białoruskimi ośrodkami demokratycznymi. Były ambasador wyjaśnił, jak on i polskie władze widzą rolę Swiatłany Cichanouskiej i białoruskich sił demokratycznych. Podzielił się również opinią na temat warunków, które musiałyby zostać spełnione, by na Białorusi doszło do zmiany władz.
pj/belsat.eu