W centrum handlowym Palazzo w Mińsku odbyły się ćwiczenia antyterrorystyczne służb podległych białoruskiemu MSW – podała służba prasowa resortu.
Scenariusz zakładał pojawienie się w budynku terrorystów z bronią maszynową oraz bezpańskiej torby z przedmiotem przypominającym ładunek wybuchowy.
W ćwiczeniu wzięły udział różne formacje milicji i wojsk wewnętrznych, w tym OMON i specnaz MSW. Ich zadaniem była izolacja strefy niebezpiecznej, organizacja sprawnej ewakuacji klientów oraz unieszkodliwienie i zatrzymanie napastników.
Sprawdzono także współpracę straży pożarnej, ratownictwa medycznego i ochrony centrum handlowego w przypadku pożaru.
Białoruskie MSW zaproponowało, by duże centra handlowe i obiekty użyteczności publicznej wprowadziły “paszporty bezpieczeństwa” i przekazały je służbom ratunkowym.
Dzięki temu milicjanci, strażacy i ratownicy jeszcze przed przyjazdem na miejsce będą mogli dowiedzieć się, ile wejść, klatek schodowych i pomieszczeń ma budynek. Dzięki temu reagowanie w przypadkach kryzysowych powinno być sprawniejsze.
Przeprowadzone w centrum handlowym Palazzo ćwiczenia przypominają swoim scenariuszem zamach w podmoskiewskiej sali koncertowej Crocus City Halla.
Powiązani z tzw. Państwem Islamskim terroryści otworzyli wtedy ogień z broni maszynowej do widzów czekających na koncert grupy Piknik, po czym podpalili budynek za pomocą materiałów wybuchowych. Zginęły 133 osoby, rannych zostało kilkaset. Skuteczność akcji antyterrorystycznej i ratunkowej jest kwestionowana.
Alaksandr Łukaszenka i podległe mu KGB twierdziło po zamachu, że pomogło w zatrzymaniu terrorystów, blokując ich ucieczkę na Białoruś. Tym samym zaprzeczyli oficjalnej wersji Władimira Putina, że zamachowcy planowali się przedrzeć na Ukrainę.
pj/belsat.eu wg Nasza Niwa