Prokremlowska agencja informacyjna RIA Novosti opublikowała dziś reportaż o szkoleniu serbskich „ochotników” na okupowanym przez Rosję Zaporożu. Doniesienia te nie spotkały się z aprobatą Belgradu.
W propagandowym materiale serbscy „ochotnicy” twierdzą, że „Serbowie są świadomi tego, co dzieje się w strefie specjalnej operacji wojskowej [tak władze w Moskwie określają wojnę z Ukrainą – Belsat.eu]”.
– I patrzą na ten konflikt jak na swój własny. Ponieważ rozumieją, że od tego zależy również przyszłość Kosowa – powiedział RIA jeden z żołnierzy. – W batalionie ochotniczym wyczuwa się braterski stosunek do Serbii ze strony rosyjskich towarzyszy broni, jest pełne wzajemne zrozumienie i jedność poglądów – dodał inny.
Jeszcze przed publikacją reportażu na doniesienia o możliwym udziale Serbów po stronie Rosji w wojnie z Ukrainą zareagował serbski minister obrony Miloš Vučević.
– Nasz kraj bardzo wyraźnie stwierdza, że udział obywateli Serbii we wszelkich konfliktach w innych krajach jest zabroniony, a to pociąga za sobą konsekwencje prawne – powiedział szef serbskiego ministerstwa obrony.
Dziś sprawę skomentował prezydent Aleksandar Vučić. Wezwał Rosję do zaprzestania prób werbowania Serbów. Skrytykował też rosyjskie strony internetowe i grupy w mediach społecznościowych za publikowanie ogłoszeń w języku serbskim, w których Grupa Wagnera zachęcała ochotników do wstąpienia w jej szeregi.
– Dlaczego wy z Wagnera dzwonicie do kogoś z Serbii, skoro wiecie, że to wbrew naszym zasadom? – pytał prezydent.
Jak przypomina Europejska Prawda, Serbowie brali udział w działaniach zbrojnych po stronie sił prorosyjskich na Ukrainie w 2014 i 2015 roku. Serbskie prawo zabrania swoim obywatelom udziału w konfliktach za granicą.
Vučić zaprzeczał wcześniej zarzutom, że Grupa Wagnera, kierowana przez Jewgienija Prigożyna, bliskiego sojusznika prezydenta Rosji Władimira Putina, jest obecna w Serbii, gdzie prokremlowskie i ultranacjonalistyczne organizacje poparły inwazję na Ukrainę.
Informacje o udziale Serbów w wojnie na Ukrainie po stronie Rosji zaczęły krążyć w sieciach społecznościowych w połowie stycznia. Według szacunków ambasady Ukrainy w Serbii od grudnia 2018 roku ponad 300 Serbów wyjechało na Ukrainę, by walczyć po stronie Rosji. Ponad trzydziestu z nich zostało za to skazanych w Serbii, w większości przypadków na minimalne kary. Część skazanych, tuż po wydaniu wyroku, ponownie udała się na Ukrainę, by kontynuować służbę.
Doradca Departamentu Stanu USA Derek Chollet przekazał w piątek prezydentowi Serbii, że Waszyngton jest zaniepokojony werbowaniem najemników w tym kraju przez rosyjską firmę wojskową znaną jako Grupa Wagnera.
– Wiemy, że Grupa Wagnera próbuje rekrutować żołnierzy z Serbii i innych krajów; uważamy, że jest to nie do przyjęcia – powiedział Chollet dziennikarzom po spotkaniu z serbskim prezydentem w Belgradzie.
Rosyjski portal propagandowy Russia Today uruchomił niedawno serbskojęzyczną stronę informacyjną i opublikował ogłoszenie dotyczące rekrutacji najemników przez Grupę Wagnera.
lp/ belsat.eu wg PAP, Europejska Prawda, inf. wł.