Przywódca białoruskiego reżimu ogłosił dziś zakończenie tzw. operacji antyterrorystycznej na granicy z Ukrainą. Poinformował, że w wyniku akcji służby zatrzymały „kilku dywersantów”.
– Poinformowali mnie o tym dziś rano. Właśnie dzisiaj zatrzymaliśmy kilku dywersantów na granicy z Ukrainą. Z pomocą dronów, przez bagna, niektórzy obywatele Ukrainy przedostawali się przez naszą granicę z materiałami wybuchowymi, aby dokonywać sabotażu, głównie na terytorium Rosji i Białorusi – powiedział Łukaszenka.
Przypomniał o rozpoczętej wczoraj tzw. operacji antyterrorystycznej, której według niego „nawet nie zauważyliście i dobrze”.
– Właśnie zakończyła się operacja czekistowsko-wojskowa. Wszyscy dywersanci zostali zatrzymani, wśród nich są Białorusini. I to (dzieje się) praktycznie 2-3 razy w tygodniu. Czy możemy się uspokoić? Nie możemy! – dodał.
Obiecał również, że władze wkrótce przedstawią szczegóły operacji.
Wczoraj KGB ogłosiło wprowadzenie stanu operacji antyterrorystycznej w rejonie Lelczyc, homelskiego obwodu Białorusi, graniczącego z Ukrainą. Jednocześnie nie podano przyczyn wprowadzenia takiego stanu. Lokalne władze twierdziły, że odbywa się to w ramach „ćwiczeń”.
Z kolei rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Andrij Demczenko powiedział w komentarzu dla Ukraińskiej Prawdy, że funkcjonariusze nie odnotowali żadnych aktywnych działań na granicy z Białorusią.
Grupa monitorująca manewry wojskowe Biełaruski Hajun poinformowała wczoraj, że do obszaru „operacji antyterrorystycznej” przybyło 5 śmigłowców z żołnierzami Sił Operacji Specjalnych. Według obserwatorów sytuacja nie przypominała „klasycznych ćwiczeń”, ale raczej sytuację nadzwyczajną.
Zgodnie z białoruskim ustawodawstwem, w obszarze operacji antyterrorystycznej organy ścigania mają prawo ograniczyć lub zakazać przemieszczania się transportu i osób, „swobodnie wchodzić” do domów i organizacji oraz korzystać z samochodów obywateli „w nagłych przypadkach”.
Białoruskie władze wielokrotnie oskarżały Ukrainę o wysyłanie „grup dywersyjnych”. Wiosną 2023 roku Alaksandr Łukaszenka powiedział, że przypadki sabotażu „stają się coraz częstsze” i że „konieczne jest podjęcie środków na granicy, aby temu przeciwdziałać”.
lp/ belsat.eu