Aleksander Newski na koniu w Mińsku. Ma to niewiele wspólnego z białoruską historią

14 listopada w Mińsku na placu w pobliżu ambasady Rosji na Białorusi odsłonięto ogromny, 11-metrowy pomnik księcia Aleksandra Newskiego. W uroczystości wziął udział Władimir Miediński, doradca prezydenta Federacji Rosyjskiej, przewodniczący Rosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego. Rosyjska ambasada podkreśla, że pomysł wzniesienia pomnika wyszedł osobiście od Alaksandra Łukaszenki. Niezależni komentatorzy zauważają, że Newski nie ma praktycznie nic wspólnego z białoruską historią.

bialorus rosja inkorporacja okupacja narracja historyczna aleksander newski lukaszenka rezim
Otwarcie pomnika Aleksandra Newskiego. Mińsk, Białoruś, 14 listopada 2023 roku.
Zdj. BiełTA

Ten pomnik konny w Mińsku jest symbolem tego, jak „russkij mir” triumfalnie wkracza dziś na Białoruś. Jak mówią „złe języki”, Moskwa w ten sposób „zaznacza swoje terytorium”.

A przecież były czasy, kiedy Alaksandr Łukaszenka opierał się soft power Kremla i próbował polegać na białoruskim dziedzictwie historycznym. Ale w krytycznym momencie pragnienie zachowania fotela za wszelką cenę przeważyło.

Putinowski idol

Wizerunek Newskiego – postaci delikatnie mówiąc kontrowersyjnej – został niegdyś zaadoptowany przez Józefa Stalina do jego celów politycznych. Któż nie zna prawdziwie wybitnego, choć mitologicznego filmu Siergieja Eisensteina?

W ostatnich latach rosyjscy przywódcy stworzyli prawdziwy kult świętego księcia. Postać Aleksandra Newskiego jest propagowana przede wszystkim jako symbol udanego sprzeciwu wobec Zachodu. Nawet uległość księcia wobec Mongołów jest przedstawiana jako cnota. Niedawno Władimir Putin powiedział:

– Przecież on poszedł do Ordy (Złotej Ordy – Belsat.eu), pokłonił się chanom Ordy, otrzymał przywilej panowania, między innymi po to, by skutecznie przeciwstawić się inwazji z Zachodu. (…) Pod wieloma względami to samo dzieje się dziś.

Wideo: Władimir Putin porównuje się do Aleksandra Newskiego

Putin de facto nakreślił paralelę między sobą a Newskim. Jego krytycy nie omieszkali dorzucić zjadliwej uwagi: „Współczesną Ordą są prawdopodobnie Chiny”.

Opinie
Miediński, putinowski ideolog z gałązką pokoju
2022.04.07 14:59

Może i tak, ale co to ma wspólnego z Białorusią?

Podczas otwarcia pomnika w Mińsku wiceprzewodniczący miejskiego komitetu wykonawczego Arciom Curan niezgrabnie wyjaśnił, że „jest to hołd dla naszych sojuszników, naszych rosyjskich braci”. Rosyjska ambasada podkreśla fakt, że żoną (dodajmy: drugą) Newskiego była Aleksandra Bryachisława, córka księcia połockiego. I dodaje, że „ich małżeństwo (biorąc pod uwagę ogromne polityczne znaczenie instytucji małżeństwa w tamtej epoce) można uznać za pierwszy solidny traktat związkowy między władcami ziem, które wieki później staną się Rosją i Białorusią”. Jakże oni to upchali, uwzględniając nawet temat Związku Rosji i Białorusi (ZBiR)!

bialorus rosja inkorporacja okupacja narracja historyczna aleksander newski lukaszenka rezim zbir propaganda rosyjska historiografia
Młodzież zgromadzona na otwarciu pomnika Aleksandra Newskiego w Mińsku. Władze zarówno Rosji, jak i Białorusi nie stronią od zobowiązywania uczniów i studentów do udziału w oficjalnych wydarzeniach państwowych. Mińsk, Białoruś. 14 listopada 2023 roku.
Zdj. BiełTA

Ambasador Rosji Borys Gryzłow podkreślił podczas otwarcia pomnika, że „małżeństwo Aleksandra i Aleksandry pozwoliło wspólnej starożytnej Ojczyźnie – Rosji – stać się silniejszą i obronić swoją wolność, niezależność, prawo do własnego wyboru cywilizacyjnego”. Tego wyboru, jak twierdzą na Kremlu, Białoruś i Rosja bronią też dzisiaj. To takie podsumowanie tematu „wiecznej konfrontacji z przeklętym Zachodem”.

I to jest żywa antyteza tego, co teraz głosi białoruska liderka demokratyczna Swiatłana Cichanouskaja i jej współpracownicy: przyszłość Białorusi, jej wyzwolenie ze „szponów imperium” leży w Europie.

Łukaszenka rezygnuje z gry w „miękką białorutenizację”

To już drugi pomnik Newskiego na Białorusi. Pierwszy pojawił się w 2016 roku w Witebsku. Wielu obywateli było temu przeciwnych i właśnie z tego powodu: co książę ma wspólnego z Białorusią? A potem urzędnicy chwycili się bardzo „żelaznego” argumentu – że jego żoną była miejscowa księżniczka Aleksandra. Pomnik jest wykonany w sposób liryczny: książę i jego żona trzymają się za ręce, a Newski podtrzymuje małego syna. Napis na cokole jest w języku białoruskim.

bialorus rosja inkorporacja okupacja narracja historyczna aleksander newski lukaszenka rezim zbir propaganda rosyjska historiografia
Pomnik Aleksandra Newskiego w Witebsku. odsłonięty w 2016 roku.
Zdj. vitebsk.cc

Odbyło się to w czasie tak zwanej miękkiej białorutenizacji. Warto zauważyć, że dwa lata wcześniej w tym samym Witebsku pojawił się pomnik wielkiego księcia Olgierda Giedyminowicza, który w XIV wieku z powodzeniem walczył z Moskwą i według legendy nawet symbolicznie dotknął włócznią muru Kremla. Mimo że budowie tego pomnika sprzeciwiali się lokalni aktywiści, zwolennicy “russkiego miru”.

W tym czasie Łukaszenka był w niełatwych stosunkach z Kremlem, obawiając się jego miękkiej siły i próbując znaleźć filar ideologiczny, rodzaj przeciwwagi dla pełzającej ekspansji w zakresie tożsamości narodowej.

Doszło nawet do tego, że w kwietniu 2014 roku publicznie zaatakował prorosyjskich aktywistów, którzy skarżyli się na rzekome prześladowania na tle językowym. Łukaszenka przyznał, że „wyznaczył zadanie dla Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego: traktować takich ludzi jak sabotażystów!”. W 2018 roku trzej obywateli Białorusi, którzy napisali artykuły w duchu wielkomocarstwowym dla portalu Regnum, zostało skazanych na pięć lat więzienia (choć z w zawieszeniu) pod zarzutem podżegania do nienawiści etnicznej. Łukaszenka sprzeciwiał się również rozwojowi inicjatywy „Nieśmiertelny Pułk” (pochodowi z portretami krewnych walczących w “wielkiej wojnie ojczyźnianej” – Belsat.eu) na Białorusi, mówiąc, że od dawna ma własną akcję „Białoruś pamięta”, a nieuprzejmi Rosjanie po prostu „skopiowali” pomysł.

Opinie
Moskwa nie zejdzie dobrowolnie z „białoruskiego balkonu”
2023.10.25 14:48

„Miękka białorutenizacja” dała pewną przestrzeń dla rozwoju inicjatyw kulturalnych, organizacji publicznych – innymi słowy, struktur społeczeństwa obywatelskiego, w kraju osuwającym się w kierunku głębokiego autorytaryzmu. W marcu 2018 roku władze zezwoliły nawet na zorganizowanie w centrum Mińska wiecu-koncertu na cześć stulecia Białoruskiej Republiki Ludowej. Kulminacją była wielotysięczna uroczystość z „morzem” historycznych biało-czerwono-białych flag, imponująca demonstracja rosnącej świadomości narodowej.

bialorus rosja inkorporacja okupacja narracja historyczna aleksander newski lukaszenka rezim zbir propaganda rosyjska historiografia
Obchody 100. rocznicy proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej. Mińsk. Białoruś. 25 marca 2018 roku.
Zdj. Wiktor Draczew / TASS / Forum

Pod tymi samymi flagami w 2020 roku Białorusini masowo protestowali przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich. I to był szok dla Łukaszenki. Zaczął systematycznie niszczyć społeczeństwo obywatelskie (według organizacji praw człowieka Lawtrend po wyborach w 2020 roku i do końca października 2023 roku w kraju zlikwidowano co najmniej 1457 organizacji non-profit), aby stłumić kiełki narodowej samoświadomości. Jest to naturalnie korzystne wyłącznie dla Kremla.

Teraz miękka siła Federacji Rosyjskiej wkracza na Białoruś bez żadnego oporu ze strony lokalnych władz; niemożliwe są również publiczne protesty w warunkach najbardziej brutalnych represji.

Ruskomircy przejęli stery

Co więcej, wstrętni aktywiści “russkiego miru” są teraz na fali, uważnie kontrolując lokalnych urzędników. Ci z kolei boją się odezwać choćby słowem: natychmiast zostaną sklasyfikowani jako wrogowie „braterskiej integracji”.

Wiosną ubiegłego roku w Muzeum Wojsk Powietrznodesantowych i Sił Specjalnych w gimnazjum rejonowym w Rzeczycy pojawił się eksponat w postaci symbolicznego młota Grupy Wagnera. Inicjatorem akcji był lokalny prorosyjski aktywista Uładzimir Habrau. Takie symbole są obecnie wykorzystywane w edukacji białoruskiej młodzieży.

Wiadomości
“Wagnerowski” młot w białoruskiej szkole. Jak symbol zbrodni wojennych trafił do Rzeczycy?
2023.03.16 16:07

W kwietniu, na subotniku, Alaksandr Łukaszenka sam wręczył młot kowalski propagandyście Ryhorowi Azaronkowi. Jednak wraz ze śmiercią Jewgienija Prigożyna temat miażdżącego młota jakoś ucichł.

Wideo: Łukaszenka wręczył Azaronkowi młot kowalski i dodał: „Żeby wiedzieli!”

Z „buńczucznym” białoruskim duchem walczy też grodzieńska aktywistka Wolha Bondarawa. Dopilnowała, aby rzeźby wielu białoruskich postaci historycznych zostały usunięte z terenu w pobliżu prywatnego muzeum Anatola Białego w Starych Drogach. Po jej atakach w Zelwie zniknął pomnik poetki Łarysy Geniusz, ofiary represji stalinowskich. Na sygnał tej samej Bondarawej organy ścigania wzięły pod lupę artystę Alesia Puszkina (w jednym z jego obrazów dopatrzyły się „nazizmu”). Artysta został skazany na pięć lat pozbawienia wolności i zmarł za łukaszenkowskimi kratami.

Wiadomości
Z Grodna zniknął pomnik powstańców styczniowych. Urzędnicy udają, że go nie było
2023.11.02 12:57

Bondarawa dostrzega „białoruski protest” wszędzie i we wszystkim – w napisach w białoruskim alfabecie łacińskim, repertuarze teatralnym, objaśnieniach przewodników, a nawet w skarpetkach z napisami w języku białoruskim. Jej zdaniem ulubiony przez Białorusinów chaber to „symbol nazistowski”.

„Aktywistka” tak się rozkręciła, że zaczęła atakować szychy – państwowych propagandystów, parlamentarzystę i historyka Ihara Marzaliuka, ministra edukacji Andreja Iwańca. Ten ostatni, na przykład, został oskarżony o „pronazistowską retorykę” za swoją uwagę, że „należy zwrócić większą uwagę na naukę naszej kultury i języka”.

Łukaszenkowscy aparatczycy oczywiście nie lubią nieposkromionej aktywistki, ale zazwyczaj wolą milczeć i reagować na jej wezwania do zlikwidowania „białoruskiej buńczuczności”, aby nie zostać okrzykniętymi „rusofobami” i “krypto-nazistami”.

Zresztą sam lider reżimu otworzył szeroko bramy dla „russkiego miru”. Kiedy w 2020 roku wybuchło pokojowe powstanie, Łukaszenka rzucił się do stóp Putina, by ratować swój fotel, zrzekł się znacznych części suwerenności i katastrofalnie związał Białoruś z imperium.

A dziś jest coraz bardziej bezczelny w narzucaniu Białorusinom swoich ideologicznych narracji i symboli. Otwarcie pomnika idola Putina, Newskiego, w białoruskiej stolicy jest tego najlepszym świadectwem.

Wiadomości
Putin zatwierdził “koncepcję zagranicznej polityki humanistycznej”: russkij mir zamiast pseudowartości
2022.09.05 19:53

Alaksandr Kłaskouski dla vot-tak.tv / belsat.eu

Inne teksty Autora w dziale Opinie

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności