Mistrzostwa Świata w Hokeju na pewno w Mińsku


Mimo protestów Międzynarodowa Federacja Hokeja podczas niedzielnych obrad w Sztokholmie ostatecznie potwierdziła, że w przyszłym roku mistrzostwa świata odbędą się w Mińsku.

Decyzja zastała podjęta kilka dni po skandalu jaki wybuchł podczas tegorocznych mistrzostw świata w Sztokholmie. Podczas zawodów Białorusinom zabroniono wnoszenia historycznych biało-czerwono-białych flag Białorusi na mecze. Zakaz wnoszenia flag był efektem osobistej interwencji przewodniczącego białoruskiej federacji hokeja Jauhena Worosina, który miał nazwać historyczna flagę Białorusi „ścierką” a osoby prezentujące je na trybunach najemnikami, wśród których mieli być „ciemnoskórzy”

Mistrzostwa Świata w Hokeju odbędą się w dn 9-25 maja 2013 – w dwóch mińskich halach lodowiskowych „Minsk Arena” i „Czyżouka Arena”.

Mecz z dyktatorem

W sobotę w czasie obrad Federacji pod hasłem “Nie graj w hokeja z dyktatorem” demonstrowali w Sztokholmie polscy i szwedzcy działacze, w tym eurodeputowany Marek Migalski. Apelowali o odebranie mistrzostw świata w 2014 roku Aleksandrowi Łukaszence

Podczas pikiety na placu Wallenberga w centrum Sztokholmu przechodnie i turyści mogli zagrać inscenizowany mecz z Aleksandrem Łukaszenką, który jest miłośnikiem gry w hokeja. Przeciwnikom białoruskiego prezydenta zakładano plastikowe kajdanki. W tle powiewały historyczne biało-czerwono-białe flagi Białorusi, nieuznawane przez władze.

– Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie przyzwalając na organizację tak dużej imprezy, jaką są mistrzostwa świata, legitymizuje i wspiera reżim, w którym codziennie łamane są prawa człowieka – przekonywał Martin Uggla ze szwedzkiej organizacji pozarządowej Oestgruppen.

Przedstawiciele Oestgruppen bez skutku próbowali rozdawać ulotki o sytuacji na Białorusi obradującym w Sztokholmie delegatom kongresu Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie. Rzecznik IIHF powiedział w sobotę PAP, że “kongres nie zajął się sprawą organizacji mistrzostw na Białorusi”. – Nie było dyskusji, nikt nie zadawał pytań – dodał rzecznik IIHF Szymon Szemberg.

Przemilczana petycja

Uczestniczący w demonstracji europoseł Marek Migalski, inicjator zbierania podpisów pod petycją do federacji hokeja, pod którą podpisało się blisko 19 tys. osób, stwierdził, że mimo braku reakcji ze strony federacji hokeja warto było wziąć udział w pikiecie. – W polityce liczą się gesty; chcieliśmy pokazać, że kwestia wolności i demokracji na Białorusi jest dla nas ważna – powiedział europoseł w Sztokholmie.

Polski polityk wyraził nadzieję, że mistrzostwa świata na Białorusi będą również okazją do zwrócenia uwagi na sytuację w tym kraju. W pikiecie w Sztokholmie wzięli udział także przedstawiciele organizacji białoruskich: Nasz Dom oraz Association for Modernization.

Jb/Biełsat/pap

www.belsat.eu/pl

Aktualności