Rosyjska niezależna telewizja Dożd została wykluczona z grona mediów akredytowanych na Kremlu – podał dziennik Kommiersant. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow uzasadnił to tym, że TV Dożd wspierała demonstracje odbywające się bez zezwolenia władz.
– Postanowiliśmy, że nie będziemy dalej współpracować z tym kanałem po tym, gdy jawnie popierał on niezgodne z prawem akcje – powiedział rzecznik Pieskow.
Redaktor naczelny TV Dożd Tichon Dzjadko potwierdził wykluczenie stacji z poolu kremlowskiego. Od 13 maja dziennikarze niezależnej telewizji nie uczestniczą w codziennych briefingach Pieskowa dla prasy.
Nie jest jasne, które konkretnie demonstracje stały się powodem utraty akredytacji. W Rosji, w styczniu, lutym i kwietniu br. odbyły się duże demonstracje poparcia dla uwięzionego Aleksieja Nawalnego, w większości – bez zgody władz na zgromadzenie.
W ostatnich tygodniach władze Rosji uznały dwa niezależne portale informacyjne: Meduza i VTimes za tzw. “zagranicznych agentów”. Portal VTimes z tego powodu zakończył działalność, z dniem 12 czerwca br. Dziennikarze portalu oświadczyli, że na własnym przykładzie przekonali się, “że władze nie potrzebują mediów profesjonalnych i niekontrolowanych”.
Jb/ belsat.eu