Fabryka zbrojeniowa w Szwecji należąca do firmy Nammo przechodzi na produkcję amunicji dla Ukrainy w trybie całodobowym (pięciozmianowym). Nammo produkuje między innymi amunicję o kalibrze 155 mm, używaną w zachodnich zestawach artyleryjskich, jak również amunicję do broni ręcznej. Ukrainie brakuje zwłaszcza pocisków artyleryjskich.
Minna Alander, ekspertka z Fińskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w Helsinkach skomentowała na portalu społecznościowym, że podstawową przyczyną przejścia na tryb całodobowy jest wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Z powodu problemów w Kongresie ze sfinansowaniem pomocy wojskowej USA, Europejscy partnerzy biorą na siebie obecnie główny ciężar pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Jak dodała, inne europejskie przedsiębiorstwa zbrojeniowe też przechodzą na nowy grafik. Wymieniła w tym kontekście francuską firmę Eurenco, która również ma fabrykę w Szwecji i według jej słów „robi to samo” co Nammo.
Od 2022 roku produkcja w fabykach Nammo w Szwecji zwiększyła się dwukrotnie. Jednak, jak podkreśla ekspertka, to wciąż za mało, żeby zaspokoić potrzeby Ukrainy. Ponadto, długotrwała wojna na Ukrainie ujawniła, że kraje europejskie same mają duże niedostatki jeśli chodzi o sprzęt i amunicję w swoich armiach. Dlatego zwiększają wydatki na obronność i rozbudowują swoje armie. Nammo realizuje więc również kontrakty na dostawy amunicji dla innych krajów NATO.
Nammo to firma norwesko-fińska. Została utworzona w 1998 roku. Oprócz amunicji artyleryjskiej produkuje też silniki rakietowe i wyposażenie kosmiczne. Posiada fabryki również w Finlandii, Norwegii, Niemczech, Szwajcarii, Hiszpanii, Austrii, USA i Kanadzie. W samej Szwecji ma 4 fabryki. Z podanych informacji nie wynika, w której konkretnie zaczyna obowiązywać tryb pięciozmianowy.
MaH/belsat.eu wg unian.net, nammo.com