Przez tydzień od wysadzenia Kachowskiej Elektrowni Wodnej ze spiętrzanego przez nią zalewu spłynęło już ponad 70 procent wody. Okoliczni mieszkańcy odnajdują na suchym dnie zbiornika artefakty przypominające o roli Dniepru w poprzednich epokach.
Zdjęciami swoich znalezisk z okolic Nikopola pochwalił się na Facebooku ukraiński bloger Denys Kazanskyj. Są to m.in. kości zwierząt, podkowy, fragmenty ceramiki, żelazne fragmenty łodzi i pojazdów.
Odnalazł on także zachowane w różnym stanie dwa obrzyny wykonane ze strzelb myśliwskich, zamek innej broni i nabój karabinowy.
Na kolejnym zdjęciu Ukrainiec pokazał niemiecki hełm wojskowy, który mógł trafić do Dniepru podczas forsowania go przez Wehrmacht w 1941 roku lub obrony w 1943.
W innym miejscu natrafiono zaś na ludzkie szczątki, w tym czaszkę żołnierza w niemieckim hełmie.
Zbiornik Kachowski mieścił 18,2 miliarda metrów sześciennych wody – to 45 razy tyle ile największy w Polsce Zalew Włocławski. 6 czerwca przed świtem spiętrzająca go zapora Kachowskiej Elektrowni Wodnej została wysadzona, co doprowadziło do zalania obszarów położonych w dole Dniepru oraz stopniowego spadku poziomu wody w zalewie.
Ukraińcy oskarżają o wywołanie tej katastrofy Rosjan, którzy okupowali elektrownię i mieli ją zaminować już jesienią ubiegłego roku. Wysadzenie zapory zbiegło się w czasie z początkiem ukraińskiej kontrofensywy, co przemawia za wersją, że Rosjanie zabezpieczyli sobie tym sposobem chersoński odcinek frontu.
W ten sam sposób postąpił Józef Stalin w 1941 roku, każąc wysadzić zaporę w Dniepropietrowsku, by zatrzymać natarcie wojsk III Rzeszy. Doprowadził w ten sposób do śmierci tysięcy obywateli ZSRR, w tym niepoinformowanych żołnierzy Armii Czerwonej. Niemcy nie doznali przy tym strat i wkrótce przekroczyli rzekę na innym odcinku.
Współczesne zniszczenie zapory w Nowej Kachowce jest nazywane zbrodnią ekologiczną – ekobójstwem. Jego następstwa będą odczuwalne przez dekady. Wywołana powódź nie tylko zabiła ludzi i zwierzęta, zniszczyła domy, infrastrukturę, zakłady przemysłowe i gospodarstwa rolne, ale też skaziła region niesionymi z nurtem odpadami. Zniszczeniu uległy także ekosystemy chronione, a ptactwo wodne i ryby straciły tegoroczne potomstwo.
Z kolei obniżenie się lustra Zbiornika Kachowskiego oznacza odcięcie przemysłu i rolnictwa w regionie od dostaw niezbędnej wodny. Zaopatrzenie w ten życiodajny surowiec stracił też okupowany Krym.
pj/belsat.eu