Obywatel Rosji Aleksiej Moskaliew, który uciekł na Białoruś po tym, jak został skazany za „dyskredytację rosyjskiego wojska”, został ekstradowany do Rosji – podał OWD-Info, powołując się na adwokata Rosjanina.
Dziś rano adwokat Aleksieja Moskalowa próbował skontaktować się ze swoim klientem w areszcie śledczym w Żodzinie na Białorusi, ale mężczyzny już tam nie było.
28 marca Rosjanin został skazany na dwa lata więzienia za „dyskredytację armii rosyjskiej”. Mężczyzna nie był obecny na rozprawie. Przed procesem przebywał w areszcie domowym, z którego uciekł rano 28 marca. W nocy z 29 na 30 marca został zatrzymany przez białoruskie służby bezpieczeństwa w mieszkaniu w Mińsku. Prawdopodobnie namierzono go na podstawie aktywności telefonicznej.
Córka Aleksieja Maria Moskalowa na zajęciach plastycznych narysowała antywojenny rysunek z napisami „Nie dla wojny” i „Chwała Ukrainie”. Było to w kwietniu 2022 roku. Rysunek przedstawiał kobietę z ukraińską flagą osłaniającą dziecko przed pociskami. Następnego dnia po Moskalowa i jego córkę przyjechała policja. Aleksiej zdążył napisać w komentarzu w sieci społecznościowej: „Rosyjska armia. Gwałciciele są obok nas”. W ich domu przeprowadzono rewizję, a Masza została przesłuchana przez FSB. Z kolei ojciec został oskarżony o „dyskredytację” armii na podstawie swoich komentarzy w internecie.
Po umieszczeniu Aleksieja Moskalowa w areszcie domowym, jego córka została umieszczona w domu dziecka, a rosyjska komisja do spraw nieletnich złożyła pozew o ograniczenie praw rodzicielskich ojca. 5 kwietnia matka dziewczynki odebrała ją z domu dziecka. Według kobiety nie widziała córki od około czterech lat, ale porozumiewały się telefonicznie i korespondowały na portalach społecznościowych.
Alona Ruwina, lp/ belsat.eu