Ukraiński snajper w rozmowie z rosyjskojęzycznym portalem Biełsatu Vot-Tak opowiedział jak wyglądało zajęcie Bałaklii w obwodzie charkowskim.
Wczoraj wieczorem Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Ukraina odzyskała pełną kontrolę nad miastem Bałaklija w obwodzie charkowskim. Uczestnikiem tej błyskawicznej ofensywy jest rozmówca Vot-Tak, który ze względów bezpieczeństwa wolał pozostać anonimowy:
– Zajęcie i wyzwolenie Bałaklii zajęło nam około 17 minut. Przygotowywaliśmy się do tej kontrofensywy od dwóch miesięcy i nie było dla nas zaskoczeniem – powiedział rozmówca Vot-Tak.
Wojskowy zapowiedział, że ukraińska armia będzie kontynuować ofensywę aż do napotkania poważnego oporu.
– Nie postawiono nam ram czasowych ani wskazano konkretnych miast. Będziemy iść do przodu – jak długo się da. Jeżeli zrozumiemy, że natrafiliśmy na poważny opór i nie będzie możliwości dalszego poruszania się, wzmocnimy tyły, przegrupujemy się i ruszymy dalej – dodał.
Jego zdaniem doszło do przełomu i zapowiedzi, że Rosjanie mogą przejść do kontrofensywy, nie są realne.
– Moim zdaniem w Rosji skończyli się wszyscy silni wojskowi, w tym “wagnerowcy”. Teraz większość to zmobilizowani w „ŁDRL” (donieckie „republiki ludowe” – belsat.eu) poborowi i zwykłe zdechlaki.
Rozmówca Vot-Tak podkreślił, że celem globalnym jest wyzwolenie Doniecka, Ługańska i wszystkich okupowanych terytoriów.
– Entuzjazm wojska jest bezprecedensowy. Najważniejsze by było wsparcie w postaci sprzętu i sprzętu – podkreślił.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował wszystkim wojskowym zaangażowanym w kontrofensywę. Według niego od początku września ukraińskie wojsko wyzwoliło około dwóch tysięcy kilometrów kwadratowych. To mniej niż szacują analitycy ISW: 9 września ogłosili, że Ukraina odzyskała kontrolę nad 2,5 tys. km² terytorium. Walki przeniosły się już do obwodu donieckiego i ługańskiego.
jb/ belsat.eu wg