Muzułmańskie centrum Rosji nie chce państwowych monopolowych


Obchody 1100-lecia islamizacji Tatarstanu.
Zdj. dumrt.ru

Tatarstańscy urzędnicy w walce o zbyt dla państwowych gorzelni narazili się muzułmańskim duchownym, którzy wzywają do trzeźwości. W roku 1100 lecia przyjęcia przez region islamu, władze planują rozbudowę sieci wiejskich sklepów monopolowych. O alkoholu, monopolizmie i islamie pisze korespodent Vot Tak – rosyjskiego portalu Biełsatu.

Na pomoc monopoliście

Pod koniec stycznia Państwowa Inspekcja Alkoholowa Tatarstanu wyszła z propozycją zwiększenia liczby sklepów sprzedających wódkę miejscowej gorzelni Tatspirtprom. Władze republiki zaniepokoił fakt, że w ostatnim roku na wsi spadło spożycie lokalnego alkoholu o 3 proc., w tym wódki o 5 proc. Jest to drugi rok spadku sprzedaży alkoholu w regionie.

Spadek zainteresowania mieszkańców Tatarstanu miejscową wódką okazał się dużym problemem dla władz republiki. Jak powiedziały naszemu dziennikarzowi dwa źródła związane z biznesem alkoholowym, właściciele wiejskich sklepów skarżą się, że Państwowa Inspekcja Alkoholowa wymaga od nich sprzedaży przede wszystkim produktów Tatspirtprom. Przedsiębiorcom grożą nawet dodatkowe kontrole, jeśli na głównych półkach będzie wódka innych producentów.

Na działania monopolistyczne władz Tatarstanu wielokrotnie skarżyli się też najwięksi gracze na rosyjskim rynku alkoholi. Według nich w związku z praktykami protekcjonistycznymi, rosyjski alkohol spoza republiki jest w miejscowych sklepach sprzedawany drożej już lokalna wódka.

Mimo tych szklarniowych warunków, sprzedaż alkoholu na wsi systematycznie maleje.

– Główną przyczyną zaistniałej sytuacji jest spadek liczby sklepów wiejskich – uważa wicepremier Repbliki Tatarstan Rustam Nigmatullin. – Wzywam przewodniczących rejonów do dołożenia wszelkich starań w celu niedopuszczenia do dalszego spadku liczby sklepów i sprzedaży naszego alkoholu.

Z kolei Państwowa Inspekcja Alkoholowa i miejscowe Ministerstwo Handlu zaproponowały otwarcie na wsiach specjalnych sklepów monopolowych sprzedających wyłącznie alkohol z Tatarstanu. Wódka miałaby w nich kosztować najniższą dopuszczoną przez państwo cenę. Przed władzami stoi przy tym nie lada wyzwanie – w Tatarstanie jest prawie 1200 wsi, w których albo nie ma sklepów, albo nie sprzedaje się w nich mocnych trunków.

Oficjalnie w ten sposób władze chcą walczyć ze sprzedażą samogonu i “zamienników alkoholu”. W ubiegłym roku w republice doszło do 695 zatruć alkoholem, z czego 238 osób zmarło.

Wiadomości
Paczki żywnościowe w zamian za podrobiony alkohol. Metanol zabił już 34 Rosjan
2021.10.11 12:15

Alkohol jest haram

W Tatarstanie są wsie, których mieszkańcy w pełni zrezygnowali ze spożycia alkoholu i w sklepach zniknął on z półek. Dzieje się tak za sprawą imamów, którzy przy pomocy wspólnot religijnych wywierają presję na sąsiadów i przedsiębiorcach. W rezultacie w kilkudziesięciu wsiach nie można kupić żadnych trunków, a w innych sklepikarze i duchowni poszli na kompromis – alkohol znika z półek na okres Ramadanu.

– Po prostu w muzułmańskich wsiach nie ma już osób pijących. A skoro nie ma konsumentów, to komu mają sprzedawać alkohol? – powiedział korespondentowi Vot Tak jeden z imamów rejonu kukmorskiego.

Z kolei miejscowi urzędnicy twierdzą, że nie jest prawdą, by całe wsie rezygnowały z picia. Po prostu niepijąca większość nie pyta pijącej mniejszości.

– Obecnie w naszym rejonie są trzy miejscowości, w których nie można kupić wyrobów alkoholowych. Decyzje o rezygnacji z alkoholu podjęte zostały podczas piątkowych modłów, a wiadomo, że nie wszyscy mieszkańcy w nich uczestniczyli. Nie jest jednak tak, że ktoś przedsiębiorcom zakazał sprzedaży. Po prostu nie ma chętnych i towar nie schodził – powiedziała nam Razija Kilimullina, doradczyni przewodniczącego rejonu kukmorskiego.

Z kolei Duchowy Zarząd Muzułmanów Tatarstanu uznał propozycję władz za atak na wartości wyznawców Allaha. Organizacja wysłała do władz list otwarty z prośbą o wyłączenie tatarskich wsi z planów rozwoju sieci sklepów monopolowych.

– Decyzja Państwowej Inspekcji Alkoholowej Tatarstanu zaszkodzi naszym staraniom mającym na celu propagowanie zdrowego trybu życia, abstynencji i zamknięcie punktów sprzedaży alkoholu na prowincji. Jest to sprzeczne z ochroną tatarsko-muzułmańskiej tradycji – oświadczyli duchowni.

Posiedzenie republikańskiego komitetu organizacyjnego obchodów 1100 przyjęcie islamu przez Bułgarię Wołżańską.
Zdj. dumrt.ru

Aksakałów zasmuciło też, że władze republiki chcą promować sprzedaż alkoholu w roku 1100-lecia przyjęcia islamu przez Bułgarię Wołżańską – państwo, którego spadkobiercą jest Tatarstan. W związku z tym wydarzeniem miejscowi przywódcy islamscy uważają, że Tatarstan ma prawo nazywać się muzułmańskim centrum Rosji.

W odpowiedzi na pismo, Państwowa Inspekcja Alkoholowa regionu wezwała na rozmowy przedstawiciela aksakałów Ajrata Ajupowa. Urzędnicy przekazali mu, że ze swoich planów nie zrezygnują, ale wezmą pod uwagę stanowisko muzułmanów.

Muzeum samogonu

Nie jest to pierwszy alkoholowo-religijny skandal w Tatarstanie. Cztery lata temu Centrum Kultury Islamskiej protestowało przeciwko otwarciu w Kazaniu – stolicy republiki – Muzeum Samogonu. Aktywiści twierdzili, że nowa placówka będzie jedynie popularyzować picie alkoholu, co dla wyznających islam Tatarów jest grzechem.

– Gdyby to muzeum opowiadało o szkodliwości picia, o zgubnych następstwach bimbrownictwa dla ludności, to pojawienie się takiej instytucji można by pochwalić. Ale w tym przypadku planowane jest budowanie w odwiedzających “poczucia dumy” – mówił wtedy Nail Gariłow, prezes centrum Iman.

Wiadomości
Białoruska agroturystyka może pędzić samogon. Dla zachowania tradycji
2022.01.25 12:19

Przeciwnicy alkoholu wtedy też podpierali się kalendarzem. Przypominali, że w Rosji trwał właśnie Rok Lwa Tołstoja, “który na starość został zdeklarowanym abstynentem”.

Protesty do niczego wtedy nie doprowadziły, a muzeum pracuje do teraz

Danił Kuczerienko dla Vot Tak / belsat.eu

Z archiwum Biełsatu:

Aktualności