Łukaszenka uzgodnił z Putinem „rozwinięcie  wspólnego regionalnego zgrupowania wojsk”. Oskarżał też Polskę


Alaksandr Łukaszenka poinformował, że po nieformalnym szczycie Wspólnoty Niepodległych Państw 7 października w Petersburgu, odbył indywidualne spotkanie z Władimirem Putinem, podczas którego zapadły decyzje o wzmocnieniu obronności kraju przy pomocy Rosjan.

Łukaszenka spotkał się dziś z wojskowymi i zakomunikował o “rozwinięciu zgrupowania wojsk ZBIR”.
Zdj. president.gov.by

– W związku z eskalacją na zachodnich granicach Państwa Związkowego uzgodniliśmy rozwinięcie zgrupowania regionalnego [wojsk – Belsat.eu] Federacji Rosyjskiej i Republiki Białoruś. To wszystko zgodnie z naszymi dokumentami [Państwa Związkowego Białorusi i Rosji – Belsat.eu]. Kiedy stopień zagrożenia osiąga obecny poziom, tak jak jest teraz, zaczynamy angażować zgrupowanie [wojsk – Belsat.eu] Państwa Związkowego. Podstawą (zawsze tak mówiłem) tej grupy jest armia, Siły Zbrojne Republiki Białoruś – powiedział, cytowany przez białoruska propagandową agencję BiełTA Łukaszenka i dodał, że operacja trwa od dwóch dni.

Białoruski polityk stwierdził przy tym, że Zachód fałszywie sugeruje możliwość uczestnictwa białoruskiej armii w „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie. Nie podał szczegółów nt. liczebności nowego zgrupowania, ani o tym, w jakich proporcjach tworzą go wojska białoruskie i rosyjskie.

Wiadomości
Ukraiński wywiad: Putin nakłania Łukaszenkę do otwartego udziału w wojnie
2022.10.09 15:10

– Ulegając tym „wrzutkom”, wojskowo-polityczne kierownictwo Sojuszu Północnoatlantyckiego i wielu krajów europejskich już otwarcie rozważa opcje możliwej agresji na nasz kraj, aż do uderzenia nuklearnego. Dla nas to nie nowość  – dodał na spotkaniu z wojskowymi.

Jak stwierdził, głównym celem Zachodu od dawna jest wciągnięcie Białorusi w wojnę, by jednocześnie rozprawić się z nią i z Rosją.

„Polska aż się trzęsie”

Alaksandr Łukaszenka ocenił, że Polska „aż się trzęsie”, prosząc u Amerykanów o natychmiastowe sprowadzenie broni jądrowej i umieszczenie jej na swoim terytorium.

– Ostatnio zauważyliśmy, że Polacy, chroniąc granicę z Białorusią, podciągnęli siły zbrojne. Potem wycofali siły zbrojne z granicy. Częściowo. Ale pokazali nam, że wycofują. Nic bardziej mylnego. Wycofali wojska na ok, 100 km od granicy, nasycając je natowską bronią. Wszystko sowieckie i to, co mają polskiego, zostało przerzucone na Ukrainę – zutylizowane. I ponownie wyposażają się w najnowocześniejszą broń  – powiedział, dodając, że w takich warunkach powrót polskich wojsk na granicę z Białorusią będzie trwał jedynie kilka godzin.

Wideo
Łukaszenka przyznał, że Białoruś bierze udział w wojnie. Jak twierdzi, żeby osłaniać Rosję przed Polską
2022.10.04 14:05

„Brudne ręce”

Szef białoruskich władz stwierdził też, że wczoraj „nieoficjalnymi kanałami” został poinformowany o możliwości ataków na Białoruś z terytorium Ukrainy.

– “Zrobimy tak, aby był to Most Krymski 2”. Ta informacja została mi natychmiast przekazana – podkreślił Łukaszenka, który opisał też, jaki komunikat wysłał ukraińskim władzom. – Powiedzcie prezydentowi Ukrainy i innym szalonym ludziom, jeśli jeszcze tam są, że Most Krymski to będzie pikuś, jeśli tylko tkną chociaż jeden metr naszego terytorium [swoimi – Belsat.eu] brudnymi rękami – powiedział.

“Alkoholicy i narkomani na granicy”

O rzekomo napiętej sytuacji na granicy ukraińsko-białoruskiej poinformował dziś przewodniczący Państwowego Komitetu Granicznego Białorusi Anatol Łapo. Stwierdził, że Ukraińcy wysadzili prawie wszystkie mosty graniczne i zaminowali drogi, „celując w naszych pograniczników, czasami strzelając w powietrze”, cytuje jego słowa Sputnik Białoruś. Zdaniem szefa białoruskiej straży granicznej, ukraińskiej granicy nie strzegą pogranicznicy, ale obrona terytorialna”.

 – Jesteśmy pod presją, celują w naszych pograniczników, czasem strzelają w powietrze, prowadzony jest stałe rozpoznanie lotnicze – powiedział.

W tym samym czasie w propagandowej telewizji ANT pojawiła się historia, w której propagandysta Ihar Tur stwierdził, że ukraińską stronę granicy patrolują rzekomo „alkoholicy i narkomani z bronią w ręku”.

– Czy nie mogłoby im przyjść do głowy z pijaństwa lub głupoty otworzyć ogień do człowieka po stronie białoruskiej. Jeden taki dureń na granicy może nie tylko zabić człowieka, ale także sprowokować konflikt zbrojny, jeśli zginie białoruski strażnik graniczny – stwierdził.

Aktualizacja
Rosja ostrzeliwuje całą Ukrainę
2022.10.10 14:42

Ukraiński wywiad oświadczył pod koniec minionego tygodnia, że Rosja próbuje wciągnąć Białoruś do otwartej wojny z Ukrainą. Z kolei władze łukaszenkowskie oskarżyły Kijów o przygotowanie ataku na Białoruś i wręczyły ambasadorowi ukraińskiemu notę protestu. W dokumencie strona białoruska twierdzi, że Ukraina rzekomo planuje atak na terytorium Białorusi. Tymczasem słowa Łapo o fortyfikowaniu granicy przez Ukrainę świadczą o czymś przeciwnym.

– Ta informacja nie jest prawdziwa, kategorycznie nie akceptujemy kolejnej insynuacji białoruskiego reżimu. Nie wykluczamy, że przekazanie noty dyplomatycznej może być częścią planu Federacji Rosyjskiej, by przeprowadzić prowokację, a następnie oskarżyć Ukrainę – oświadczono w MSZ Ukrainy.

„Cios w plecy”

Wczoraj o roli, jaką Białoruś pełni w „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie informował na antenie państwowej TV gen. Paweł Murawiejka, zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Białorusi.

– Jesteśmy sojusznikiem Federacji Rosyjskiej. Wraz z naszymi rosyjskimi braćmi stoimy ramię w ramię i nie pozwolimy, by zadano im cios w plecy, nie pozwolimy na ataki na nich. Na terytorium Białorusi zawsze musi panować pokój i porządek, który zapewni m.in. spokój w zachodnich regionach Federacji Rosyjskiej – podsumował Murawiejka.

24 lutego Ukraina została zaatakowana przez rosyjskie wojska również od strony południowo-wschodniej Białorusi. Stąd ruszyły oddziały, które przejściowo zajęły strefę czarnobylską i usiłowały obejść Kijów od północnego-zachodu. W wyniku fiaska ataku rosyjskie oddziały zostały wycofane. Nadal jednak z terenu Białorusi Rosjanie prowadzą ostrzał rakietowy Ukrainy. Białoruś wspomaga też rosyjską armię logistycznie. Według ukraińskiego wywiadu z Białorusi płyną do Rosji transporty amunicji i wyposażenia wojskowego.

Wiadomości
Łukaszenka oczekuje przybycia rosyjskich żołnierzy – “nie będzie to jeden tysiąc”
2022.10.10 15:04

jb/ belsat.eu wg East24.info, president.gov.by

Aktualności