Skutki najnowszej operacji służb Alaksandra Łukaszenki wymierzonej przeciwko niezależnym mediom podsumowało Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy.
– Rewizje odbyły się m.in. w redakcjach Naszej Niwy, Briestskoj Gaziety, Intex-Press, Medyja-Palessie, Inform-progułki, Hancawickiego Czasu, Silnych Nowosti. Zatrzymano siedmiu naszych kolegów – informuje BAŻ.
W czwartek Komitet Bezpieczeństwa Państwowego poinformował o „zakrojonej na szeroką skalę operacji przeciwko osobom reprezentującym postawy radykalne”. W piątek działania władz przeciwko niezależnym mediom były kontynuowane. Milicja przeprowadzała rewizje i rekwirowała sprzęt. Część dziennikarzy wypuszczono, lecz mają oni zakaz ujawniania informacji na temat śledztwa. Niektórzy mają status świadków.
Z informacji przekazanych przez aktywistów i media wynika, że postępowania dotyczą m.in. ubiegłorocznych protestów przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich, które niezależne media relacjonowały. Postępowania karne dotyczą działań poważnie naruszających porządek publiczny, zamieszek, niepodporządkowania się funkcjonariuszowi, a także, w co najmniej jednym przypadku – aktu terroryzmu.
W czwartek, jako podejrzanych w sprawie karnej zatrzymano czterech pracowników białoruskojęzycznej Naszej Niwy – naczelnego, dwóch redaktorów i księgową. Jej portal został zablokowany, jak podano, z powodu publikowania zakazanych przez prawo treści. Nasza Niwa podała w sieciach społecznościowych informację, że w czwartek w czasie przesłuchania redaktor naczelny Jahor Marcinowicz był bity.
W piątek sąd w Grodnie uznał kanał portalu newsowego Hrodna.life w Telegramie za „ekstremistyczny”.
Popularny dziennikarz sportowy i piłkarz mińskiego klubu Krumkaczy Alaksandr Iwulin, który od 3 czerwca przebywa w areszcie, został w piątek oskarżony o działania poważnie naruszające porządek publiczny. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci aresztu na dwa miesiące.
W sumie za kratami znajduje się obecnie 32 białoruskich dziennikarzy – podał BAŻ.
cez/belsat.eu wg PAP