Były białoruski kontroler lotów zdradził polskim służbom kulisy przymusowego lądowania samolotu Ryanair


Były kontroler lotów na lotnisku w Mińsku opowiedział polskim służbom o kulisach przymusowego lądowania w Mińsku 23 maja 2021 roku samolotu linii Ryanair z opozycjonistą Romanem Pratasiewiczem na pokładzie – podaje New York Times.

Według gazety mężczyzna dotarł to polski razem z migrantami z Bliskiego Wschodu. Wcześniej białoruski portal Nasza Niwa poinformował, że mężczyzna nazywa się Oleg Galegow i jest etnicznym Gruzinem. Miał on w czerwcu br. porzucić pracę i zniknąć.

Amerykański dziennik informuje, że po ucieczce z Białorusi kontroler miał przedstawić polskim służbom szczegółowe dowody na to, że samolot został zmuszony do lądowania w ramach operacji porwania Ramana Pratasiewicza, zorganizowanej przez białoruskie służby wywiadowcze. Wśród metod, jakimi posłużono się w tym celu, było poinformowanie o rzekomym podłożeniu na pokładzie samolotu materiałów wybuchowych.

Aktualizacja
Białoruś zagrożeniem dla lotnictwa cywilnego. Władze Polski i Litwy wzywają NATO i UE do reakcji
2021.05.23 18:26

NYT podaje, że Stanisław Żaryn, rzecznik koordynatora polskich służb specjalnych, przekazał dziennikarzom gazety, że polscy śledczy, badający porwanie samolotu linii Ryanair, zdołali uzyskać relację bezpośredniego świadka działań na wieży kontrolnej w Mińsku. Dodał, że według świadka oficer białoruskiego KGB przebywał na wieży kontrolnej w trakcie przechwytywania samolotu.

Jak relacjonuje dziennik, oficer ten “w kluczowym momencie” miał podporządkować sobie kontrolera ruchu lotniczego; przez cały czas trwania incydentu „utrzymywał stały kontakt telefoniczny z kimś, komu donosił, co aktualnie dzieje się z samolotem”.

Wideo
Pratasiewicz w “wywiadzie” dla białoruskiej propagandowej TV: krytycznie o opozycji, Litwie i Polsce
2021.06.03 22:14

Zbiegły kontroler lotów był odpowiedzialny za przekazanie pilotowi samolotu informacji, że na pokładzie znajduje się bomba i że powinien wylądować w Mińsku “ze względów bezpieczeństwa”.

NYT informuje, że przekazane przez świadka relacje z porwania samolotu mogą pomóc polskim prokuratorom w przygotowaniu postępowania sądowego przeciwko władzom białoruskim.

Na pokładzie samolotu linii Ryanair, lecącego z Aten do Wilna, znajdował się m.in. Raman Pratasiewicz i jego partnerka – Sofia Sapiega. Samolot został zmuszony do lądowania w Mińsku, a Protasiewicz i Sapiega zostali aresztowani.

Sprawę skomentował dziś sam Żaryn. Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych powiedział PAP, że do takich ustaleń doszła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w śledztwie prowadzonym pod nadzorem prokuratury. Do wymuszenia lądowania w Mińsku doszło w wyniku szantażu i sterroryzowaniu pilota, nie było żadnego zagrożenia bombowego dla samolotu – podał Żaryn.

– W trakcie postępowania udało się również pozyskać relację i materiały od bezpośredniego świadka działań podejmowanych tego dnia na wieży kontrolnej w Mińsku. Z materiału dowodowego wynika, że 23 maja – w czasie prac wieży kontroli lotów w Mińsku w sali operacyjnej przebywał oficer białoruskiego KGB, który w kluczowym momencie przejął kontrolę nad pracą kontrolera lotów – wyjaśnił rzecznik.

Aktualizacja
Ryanair: samolot wylądował w Mińsku na wniosek białoruskich kontrolerów
2021.05.23 20:58

Oficer KGB miał instruować pracownika wieży prowadzącego kontakt z pilotem samolotu.

– To od funkcjonariusza wychodziły instrukcje i decyzje dotyczące sprowadzenia samolotu do Mińska. Jednocześnie oficer KGB utrzymywał bieżący kontakt telefoniczny z kimś, komu raportował, co aktualnie dzieje się z samolotem – powiedział Żaryn.

Zaznaczył też, że przejęcie kontroli nad pracami wieży kontroli lotów przez funkcjonariusza służby specjalnej jest czymś niespotykanym, wykracza poza przepisy i praktykę.

Rzecznik stwierdził, że czynności wykonane w polskim śledztwie pozwoliły ustalić i udokumentować przebieg wydarzeń na lotnisku w Mińsku, a także wykazały, że nie istniało żadne zagrożenie bombowe dla samolotu.

– Świadczy o tym choćby fakt, iż pierwszą informację o zagrożeniu przekazano pilotowi przed tym, gdy wysłana została wiadomość mailowa dotycząca rzekomego umieszczenia w samolocie materiałów wybuchowych, na którą powoływano się w rozmowie – wyjaśnił. – Także działania na lotnisku w Mińsku, w tym postępowanie służb ratunkowych i obsługi lotniska, wskazywały na brak zagrożenia, o którym kontrola lotów mówiła pilotowi – dodał.

Wiadomości
MiG-29 z rakietami powietrze-powietrze. Jak białoruskie lotnictwo “pomagało” Boeingowi
2021.05.23 18:23

Cała sytuacja została sprowokowana przez stronę białoruską w celu sprowadzenia samolotu na ziemię w Mińsku – wynika ze śledztwa.

Żaryn ocenił, że w tym przypadku mieliśmy do czynienia z operacją reżimu Aleksandra Łukaszenki, który dzięki takim działaniom – w tym szantażowi i sterroryzowaniu pilota – zmusił do lądowania samolot cywilny w celu zatrzymania znajdującego się na pokładzie dysydenta.

– Na potrzeby tej operacji białoruskich służb specjalnych wytworzono przeświadczenie o zagrożeniu bombowym dla cywilnego statku powietrznego – podkreślił.

Wiadomości
Świat reaguje na uprowadzenie samolotu Ryanair przez Białoruś
2021.05.24 17:16

jb, cez/ belsat.eu wg PAP

Aktualności