Związany z białoruskim MSW propagandowy kanał w Telegramie wezwał swoich czytelników do udziału w wiecu pod ambasada RP w Mińsku. Zgromadzeni protestują przeciwko działaniom polskich służb na granicy z Białorusią.
Przed polską ambasadą zebrało się kilkadziesiąt osób oraz dziennikarze państwowych mediów.
Zgromadzeni trzymają w rękach białoruskie flagi państwowe, plakaty z napisami “Powstrzymać ludobójstwo na granicy”, “Dość znęcania się nad kobietami i dziećmi”, “Za pokój, stabilność, bezpieczeństwo” oraz zdjęcia migrantów koczujących na polsko-białoruskim pograniczu. Domagają się przepuszczenia migrantów przez polskie służby i oskarżają je o łamanie praw człowieka.
Demonstracja poparcia dla migrantów pod hasłem “Stop przemocy” rozpoczęła się o godzinie 16.00 czasu mińskiego (14.00 czasu warszawskiego). Do udziału w akcji wezwał związany z białoruskim MSW propagandowy kanał “Żołtyje Sliwy” w komunikatorze Telegram.
Wczoraj białoruskie służby zgromadziły wielką grupę migrantów na południe od polsko-białoruskiego przejścia granicznego Kuźnica Białostocka – Bruzgi. W obecności białoruskich mundurowych cudzoziemcy najpierw nielegalnie pokonali Sistemę – ogrodzenie oddzielające granicę od reszty Białorusi, a następnie podjęli próby siłowego wejścia na terytorium Polski.
Po tym, jak szturm został odparty, migranci rozbili przy granicy obóz. Białoruscy funkcjonariusze nie pozwalają im opuszczać obozu. Dziś rano MSW w Mińsku poinformowało, że migranci nie łamią w ten sposób białoruskiego prawa.
Polskie władze zarzucają reżimowi Alaksandra Łukaszenki organizację szturmu granicy i samego kryzysu migracyjnego, który nazywają agresją hybrydową. Władze Białorusi uchylają się od zarzutów, oskarżając przy tym polskie służby o niehumanitaryzm polegający na nieprzepuszczaniu migrantów przez granicę.
pj/belsat.eu