Według portalu Nasza Niwa, przedstawiciele Czerwonego Krzyża mieli prosić osoby, które czekają na proces w areszcie, aby zwróciły się do władz o ułaskawienie. Wcześniej takie sugestie mieli otrzymywać więźniowie polityczni.
Czerwony Krzyż zdecydowanie zaprzeczył, że to jego przedstawiciele zajmowali się takimi działaniami.
– Nasi pracownicy nie mają dostępu do więźniów. Możemy przekazywać im tylko pomoc humanitarną: jedzenie, zestawy higieniczne, odzież, książki – oświadczyła organizacja.
Na Białorusi amnestia jest zazwyczaj ogłaszana z okazji Dnia Niepodległości, 3 lipca. W lutym Alaksandr Łukaszenka powiedział, że nie może być “amnestii politycznej” ponieważ na Białorusi nie ma więźniów politycznych. Według obrońców praw człowieka, ich liczba zbliża się do 500.
Opozycyjne kanały w komunikatorze Telegram zwracają przy tym uwagę, że na wolność wyszli były wiceminister ochrony zdrowia Ihar Łasicki i naukowiec Alaksandr Bialecki, który stał na czele jednego z państwowych centrów medycznych. W lutym 2019 roku zostali skazani na odpowiednio 6 i 7,5 roku kolonii karnej za korupcję. Ich ułaskawienie może być sygnałem do więźniów politycznych, że oni też mają szansę na opuszczenie więzień i aresztów.
pp/belsat.eu inf. wł.,Euroradio, TG BGM
