Uczniowie kończący XI, ostatnią, klasę szkoły nr 134 w Charkowie zatańczyli walc na boisku zrujnowanej w wyniku walk placówki.
27 lutego do szkoły wdarli się rosyjscy żołnierze, którzy później zostali unieszkodliwieni przez ukraińską armię. Żołnierze z oddziału Kraken, którzy odbili szkołę także przyszli popatrzeć na bal.
Jeden z uczniów Hlib Opasznian mieszka tuż koło budynku i widział te wydarzenia na własne oczy. Koło jego domu przeleciał odłamek, który uszkodził budynek sąsiadów.
– To, że najeźdźcy tu zginęli, to dla mnie radosna wiadomość. A dziś jest ostatni bal i cieszę się, że kończę szkołę – mówi telewizji Suspilne.
Olena Mosołowa, nauczycielka geografii, której córka też kończy tę szkołę, mówi, że codziennie przychodzi do zrujnowanego budynku.
– Ostatni dzwonek wyobrażaliśmy sobie nie tak, ale stało się to, co się stało i chcieliśmy dzieciom zrobić choć jakieś święto – zaznaczyła.
W ostatnim balu brała udział 1/3 uczniów. Reszta jest poza Charkowem.
pp/belsat.eu wg UkrPrawda