Armenia wysłała oficjalne pismo do władz rosyjskich, informując Moskwę, że rosyjscy strażnicy graniczni na międzynarodowym lotnisku Zvartnots w Erywaniu powinni zaprzestać swojej działalności. Poinformował o tym Armen Grigorian, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Armenii.
– Armenia ma jasne stanowisko w tej sprawie. Federacja Rosyjska została poinformowana o tym jasnym stanowisku w oficjalnym piśmie – powiedział Armen Grigorian.
Według niego stanowisko Erywania jest takie, że lotnisko powinno być w pełni pod jurysdykcją armeńskich wojsk granicznych.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że nie podjęto żadnych decyzji w sprawie wycofania rosyjskiej straży granicznej z lotniska Zvartnots.
– Nikt nie poinformował nas o tej decyzji oficjalnymi kanałami – stwierdził Pieskow.
W lutym 2024 roku premier Armenii Nikol Paszynian ogłosił „zamrożenie” członkostwa republiki w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB). Wkrótce potem przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Armenii Alen Simonian wezwał do wycofania rosyjskiej straży granicznej z lotniska Zvartnots w Erywaniu. Rosyjskie MSZ nazwało to oświadczenie przykładem „nieprzyjaznego zachowania”.
Armenia jest jedynym krajem posiadającym rosyjską straż graniczną poza Rosją. Co ciekawe, kraj ten nie ma wspólnej granicy z Rosją. Departament ma cztery oddziały – w Gyumri, Armavir, Artashat i Meghri. Istnieje również oddzielny punkt kontrolny na lotnisku Zvartnots.
Armenia jest jedynym krajem, w którym rosyjscy strażnicy graniczni stacjonują poza granicami Rosji. Co ciekawe, kraj ten nie ma wspólnej granicy z Rosją. Rosja ma cztery oddziały – w miastach Giumri, Armawir, Artaszat i Meghri.Istnieje również oddzielny punkt kontrolny na lotnisku Zvartnots.
Jak przypomina TASS, w momencie uzyskania niepodległości przez Armenię w 1991 roku, republika nie miała własnej straży granicznej i nie mogła samodzielnie chronić swoich granic. W związku z tym w 1992 roku zawarto umowę o wspólnej ochronie granic, zgodnie z którą rosyjscy strażnicy graniczni, strukturalnie podlegający Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB), zaczęli stacjonować w Armenii. Według umowy Rosjanie strzegą granic Armenii z Turcją (345 kilometrów) i Iranem (45 kilometrów).
lp/ belsat.eu wg Meduza, Fontanka, TASS