Blisko 3,5 tys. dronów o wartości ponad 2 mln euro wyeksportowanych przez dwa fińskie przedsiębiorstwa trafiło, wbrew sankcjom UE, do Rosji – poinformowała dziś izba celna Finlandii.
Według celników oficjalnie towary eksportowane były do innego kraju, tranzytem przez Rosję, ale w rzeczywistości nie trafiały do miejsca przeznaczenia.
Na przykład w oficjalnym transporcie do Kazachstanu, przez Rosję, znalazły się także urządzenia do przechwytywania dronów o wartości ponad 350 tys. euro, klasyfikowane jako sprzęt obronny, na których przewóz powinno było zostać wydane specjalne pozwolenie. Wywożone były także mikrokontrolery oraz inne podzespoły o szacowanej wartości ponad 500 tys. euro.
Według szefa departamentu nadzoru izby celnej, Hannu Sinkkonena, przeprowadzone dochodzenie wskazuje, że działalność była sterowana i finansowana m.in. z Rosji, a zaangażowane w nią było wiele podmiotów zagranicznych.
Fińskie służby celne twierdzą, że firmy zaangażowane w proceder były prowadzone przez tę samą osobę. Jedna z nich miała kupować towary, a druga wysyłać je do krajów trzecich tranzytem przez Rosję, gdzie towary ostatecznie pozostawały.
Sprawa klasyfikowana jest jako poważne przestępstwo celne, związane również z nielegalnym wywozem sprzętu obronnego; zostanie przekazana do prokuratury. Łącznie podejrzanych jest sześć osób – podała izba celna.
Wstępne dochodzenie zostało przeprowadzone wspólnie z Europolem, Holandią, Wielką Brytanią oraz Stanami Zjednoczonymi.
Jak przypomina Meduza, po pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę kraje zachodnie nałożyły na Rosję szereg ograniczeń, w tym zakaz dostarczania do tego kraju komponentów i technologii, które mogłyby zostać wykorzystane do produkcji broni. Praktyka pokazuje jednak, że Rosja nauczyła się obchodzić te ograniczenia, w tym z pomocą firm pośredniczących z takich krajów jak Turcja, Indie, Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Chiny.
lp/ belsat.eu wg PAP, Meduza