Maksym Stepanow przekonuje, że Rosja dyskredytuje inne szczepionki za pomocą fake newsów. W ten sposób chce promować swój własny preparat Sputnik V.
Minister ochrony zdrowia Maksym Stepanow powołał się na zaktualizowany raport unijnej Służby Działań Zewnętrznych (EEAS). Jak wskazał, wynika z niego, że wraz z pojawianiem się nowych szczepionek “nabiera obrotów kampania mająca na celu ich sztuczną dyskredytację”.
– Proszę sobie przypomnieć falę brudu, jaką zalewano AstraZenekę (…) Główny autor fejków to Rosja, której nie jest obce masowe otumanianie ludności – ocenił minister.
Według niego poprzez szerzenie nieprawdziwych informacji o innych szczepionkach Moskwa próbuje forsować swój preparat Sputnik V.
– Moje stanowisko jest zasadnicze i niezmienne: Sputnika na Ukrainie nie będzie – oświadczył.
Na Ukrainie kampania szczepień ruszyła pod koniec lutego. Dotychczas pierwszą dawkę szczepionki przeciwko Covid-19 otrzymało ok. 756 tys. ludzi, zaś dwie dawki wstrzyknięto 290 osobom. Do kraju dotarły preparaty AstraZeneca (produkcji indyjskiej i południowokoreańskiej), chiński Sinovac i Pfizer.
Ukraińskie władze wielokrotnie podkreślały, że nie zamierzają kupować Sputnika V, a w styczniu Rada Najwyższa (parlament) przyjęła ustawę zakazującą rejestracji w tym kraju rosyjskiego preparatu przeciw Covid-19.
pp/belsat.eu wg PAP