Rosjanie kradną zboże rolnikom na okupowanych terenach Ukrainy. Poinformował o tym ukraiński minister ds. polityki rolnej i żywności Mykoła Solski.
Do ukraińskiego Ministerstwa Rolnictwa napływają ostatnio liczne doniesienia od rolników z tymczasowo okupowanych obwodów o masowych kradzieżach ich zboża przez rosyjskich okupantów.
– Wiedzą o tym wszystkie przedsiębiorstwa, które tradycyjnie mają ze sobą ścisłe powiązania. Słyszałem to osobiście od wielu właścicieli elewatorów zbożowych na terytoriach okupowanych. Mówimy tu o jawnym rabunku, który czasami nawet próbują udokumentować, nawet sporządzają jakieś akty prawne – powiedział Mykoła Solski.
Minister dodaje, że takie przypadki zdarzają się wszędzie na terytoriach okupowanych i zauważa, że ich liczba szczególnie wzrosła w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
– Wszystko to przypomina lata 30. ubiegłego wieku i po raz kolejny pokazuje prawdziwe oblicze rosyjskiego agresora – powiedział, nawiązując do polityki Józefa Stalina wobec Ukrainy, która zyskała miano Hołodomoru.
Dlatego – podkreślił minister – taka sytuacja może doprowadzić do pewnych problemów żywnościowych na tych terenach. Zdaniem Solskiego jest to jednak droga, która z pewnością skończy się źle dla okupantów.
– Na południu rozpoczynają się żniwa żytnie. Ale rolnicy w takiej sytuacji mogą powiedzieć: “Oto kluczyki do ciągnika – weź go sobie, jeśli chcesz” – wyjaśnia.
Najwyraźniej okupanci posłuchali ukraińskiego ministra i postanowili sami uporać się z traktorami. Dziś opublikowano materiał wideo, na którym widać, jak rosyjscy okupanci prawdopodobnie wywożą do Rosji sprzęt rolniczy skradziony w obwodzie donieckim. Cała akcja odbywa się pod pilną kontrolą policji.
zh, lp/ belsat.eu
