Synergia symboliki. Białoruska wyszywanka na rosyjskiej wstążce św. Jerzego


Zdjęcie samochodowych ozdób łączących białoruską flagę i haft ludowy z rosyjską symboliką zamięścił w Internecie biznesmen Iwan Muraujou.

– Ciekawe, kto to kupuje? – zapytał Białorusin.

Przedsiębiorca sprecyzował w komentarzach, że takie wstążki sprzedawane są w jednym ze sklepów motoryzacyjnych na targowisku w podmińskich Żdanowiczach.

Jeden z facebookowych znajomych Muraujowa napisał, że jest to “próba autora, aby pogodzić niemożliwe do pogodzenia”.

Wstążka imitująca tasiemkę carskiego Orderu świętego Jerzego, lub sowiecką wstążkę gwardyjską, za prezydentury Władimira Putina stała się jednym z najważniejszych symboli rosyjskiego wojska i rosyjskiego militaryzmu. Można ją zobaczyć zarówno na defilujących czołgach, lusterkach cywilnych samochodów, jak i mundurach separatystów w Donbasie.

W związku z tym noszenie pomarańczowo-czarnej wstążki, nazywanej też “koloradą” od rosyjskiej nazwy stonki ziemniaczanej, zostało zakazane na Ukrainie.

Także na Białorusi aktywiści walczą z tym symbolem tzw. Rosyjskiego Świata, a władze starają się zastępować ją symboliką białoruską.

DR, belsat.eu

Aktualności