Dziennikarka Biełsatu nie wyjdzie z aresztu za poręczeniem


Białoruski Komitet Śledczy odmówił zwolnienia Kaciaryny Andrejewej za poręczeniem, jakiego jej udzielił przewodniczący niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Andrej Bastuniec wraz z grupą znanych redaktorów. Dziennikarka przebywa w areszcie od ponad 40 dni i jest oskarżona o wywoływanie zamieszek.

Historie
Reportaż ze skrępowanymi rękami. Historia Kaciaryny Andrejewej
2021.01.01 13:26

Komitet Śledczy w przesłanej odpowiedzi nazwał wniosek „bezpodstawnym” i odmówił wypuszczenia dziennikarki, by mogła odpowiadać z wolnej stopy.

– W toku wstępnego dochodzenia zebrano wystarczające dowody wskazujące na to, że K. A. Bachwałowa (używająca pseudonimu Kaciaryna Andrejewa – Belsat.eu) popełniła przestępstwo z art. 342 pkt. Kodeksu Karnego Republiki Białorusi. W stosunku do oskarżonej Bachwałowej K.A. zastosowano, zgodnie z prawem, uzasadniony środek przymusu w postaci zatrzymania i nie ma podstaw do jego uchylenia – napisano w odpowiedzi.

Wcześniej Komitet Śledczy wysłał podobną odmowę dotyczącą wniosku o zwolnienie z aresztu innej dziennikarki Biełsatu Darii Czulcowej. W wyjaśnieniu stwierdzono, że po zwolnieniu Czulcowa mogłaby się ukryć przed organami śledczymi i sądem, utrudniając dochodzenie w sprawie karnej.

Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa zostały zatrzymane 15 listopada na XIII piętrze bloku stojącym przy podwórku, na którym pobito Ramana Bandarenkę. Prowadziły stamtąd relację z demonstracji będącej protestem przeciwko śmierci Bandarenki, który zwrócił uwagę tajniakom, by nie zrywali patriotycznej symboliki. Pobity, prawdopodobnie przez OMON, zmarł w szpitalu.

Wiadomości
Pięciu z sześciu dziennikarzy oskarżonych o wszczynanie zamieszek, to współpracownicy Biełsatu
2020.11.26 13:03

Dziennikarki oskarżono „o organizację i przygotowanie działań, które naruszają w znacznym stopniu porządek społeczny”, za co na Białorusi grozi kara do 3 lat więzienia. Sąd przedłużył im areszt o dwa miesiące.

jb/ belsat.eu wg baj.by

Aktualności