Jak Zachód koordynuje swoje działania po zmuszeniu samolotu linii Ryanair do lądowania w Mińsku i czym jeszcze mogą odpowiedzieć Unia Europejska i Stany Zjednoczone – na te tematy ambasador USA na Białorusi Julie Fisher mówiła w ekskluzywnej rozmowie z Biełsatem.
Według Julie Fisher, zatrzymanie Ramana Pratasiewicza pokazało, jak bardzo zdesperowany jest Alaksandr Łukaszenka i jak daleko może pójść, żeby stłumić sprzeciw. Ambasador podkreśla, że Waszyngton koordynuje swoje działania z partnerami europejskimi.
– Jest jasne, że musimy odpowiedzieć w sposób, który Łukaszenka zrozumie, że nie będziemy tolerować tego rodzaju działań, nie będziemy akceptować jego narzędzi represji w Europie i poza granicami Białorusi. I będziemy odrzucać ich użycie wewnątrz Białorusi – dodała.
Odnosząc się do planowanego spotkania Joe Bidena z Władimirem Putinem, 16 czerwca, Julie Fisher zaznaczyła, że rozmowy na temat Białorusi powinny odbywać się bez dominującej pozycji Moskwy.
– Ale w obecnej sytuacji, szczególnie w związku z tym co się stało w zeszły weekend, Rosja może odpowiedzieć, Rosja może odgrywać konstruktywną rolę. Mamy nadzieję, że może to zrobić – podkreśliła.
Ambasador powiedziała też, że nadal nie jest za późno na prawdziwy dialog reżimu z Białorusinami i zwolnienie więźniów politycznych.
– Nigdy nie jest za późno, aby przywódca zaczął dbać o dobrobyt swoich ludzi – dodała.
/pp,belsat.eu