Związany z Biełsatem białoruski reżyser i dokumentalista Michaił Arszynski odebrał nagrodę Hinzpeter Awards, największego festiwalu filmowego w Korei Południowej. Jego film „Nie bój się” o losie białoruskiego narodu i wyborach 2020 roku otrzymał główną nagrodę tego festiwalu o nazwie The World at a Crossroads Award.
Nagroda została przyznana w 2021 roku, ale dopiero teraz Michaił Arszynski mógł odebrać ją osobiście.
Hinzpeter to południowokoreański festiwal nazwany tak na cześć niemieckiego dziennikarza Juergena Hinzpetera, jedynego dziennikarza, który udokumentował i pokazał światu zbrodnie dyktatora południowokoreańskiego Pak chung-Hee, co w latach 80. przyczyniło się do protestów i odrodzenia demokracji w Korei Południowej.
Arszynski spotkał się z członkami południowokoreańskiego stowarzyszenia dokumentalistów, innymi koreańskimi dziennikarzami, uczestniczył w forum demokratycznym i wziął udział w uroczystościach rocznicy protestów w mieście Gwangju, które wywołały w 1980 roku właśnie publikacje Hinzpetera.
Wziął też udział w otwarciu wystawy zdjęć z wojny z Ukrainy południowokoreańskiego reportera Kish Kima i spotkał się z nim.
– Podczas wizyty mówiłem o trudnościach w pracy niezależnych dziennikarzy w krajach autorytarnych, a także o pracy nad filmem dokumentalnym „Nie bój się”. Podzieliłem się informacjami o dziennikarzach-więźniach politycznych, w tym o Kaciarynie Andrejewej z Biełsatu, która została skazana przez reżim Łukaszenki na 8 lat i 3 miesiące więzienia. Rozmawialiśmy też o sytuacji związanej z prawami człowieka i o problemie rusyfikacji Białorusi, które są związane z reżimem działającym w interesie Kremla – powiedział Biełsatowi Arszynski.
W zeszłym roku film „Nie bój się” został nagrodzony także na festiwalu w Londynie.
MaH/ belsat.eu wg inf. wł.