Boje toczą się o szereg wsi przy samej granicy z Rosją. Siły Zbrojne Ukrainy usiłują powstrzymać rosyjski napór ostrzałem artyleryjskim i własnymi kontruderzeniami.
Obrońcy odparli dziewięć ataków Rosjan w przygranicznych rejonach obwodu charkowskiego – przekazał w państwowej telewizji Nazar Wołoszyn, rzecznik zgrupowania wojsk Chortyca.
Wymienił on także miejscowości pod Charkowem, o które toczą się obecnie walki. Są to: Strilecza, Krasne, Morochoweć, Olijnykowe, Łukjanci, Ohircewe i Płeteniwka.
– W chwili obecnej trwają walki obronne przeciwko próbom rosyjskich okupantów przejścia do działań ofensywnych oraz przesunięcia się wgląd terytorium naszego państwa w rejonie miejscowości Łypci i Wołczańsk w obwodzie charkowskim. Prowadzone są kontrnatarcia – powiedział wojskowy.
Dodał, że trwają też walki o przygraniczne wsie, które znajdują się w “szarej strefie” – poza kontrolą żadnej ze stron: Stilecza, Pylna, Borysiwka i Ohircewe.
– Siły obrony działają na przygotowanych rubieżach obronnych. Realizowany jest ostrzał mający za zadanie przerwanie wrogiego natarcia i likwidację okupantów, którzy wbili się w naszą obronę. Jest także decyzja dowództwa o wzmocnieniu naszych pododdziałów bojowych, co jest już realizowane – dodał rzecznik.
Wczoraj rano Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej rozpoczęły działania zaczepne na odcinku granicy ukraińsko-rosyjskiej, na którym od wiosny 2022 roku nie toczyły się aktywne walki. Rosjanie zaatakowali wzdłuż najkrótszej trasy z Biełgorodu do Charkowa oraz w kierunku Wowczańska z użyciem piechoty, sił pancernych i lotnictwa.
W swoim wieczornym przemówieniu Wołodymyr Zełenski stwierdził, że ukraińska armia “rozumie wielkość sił Federacji Rosyjskiej i widzi ich zamysł”.
pj/belsat.eu wg UNIAN