Samozwańczy generał Aleksandr Zacharczenko wybrał się na bazar w Doniecku, by osobiście sprawdzić jakość miejscowego handlu.
Szef nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej postanowił sprawdzić wagę na jednym z straganów przy pomocy pistoletu TT. Zacharczenko wyjął za kabury swój pistolet i położył na wadze, zaznaczając, ze zna jego dokładną wagę. Okazało się, że zadaniem przywódcy separatystów przyrząd zawyżył wagę jego broni o 15 gramów.
Pomysł tak nietypowego sprawdzania dokładności wagi nie jest nowy i był stosowany przez bandytów w Rosji w latach 90. Pistolet położny na szalce wagi był argumentem „nie do odrzucenia” dla właściciela sklepu czy straganu, by zaczął haracz pieniądze mafii.
Motyw sprawdzania wagi w taki sposób trafił nawet do znanego rosyjskiego serialu kryminalnego „Ulice rozbitych lamp” i prawdopodobnie Zacharczenko stamtąd zaczerpnął inspirację.
Jb/Biełsat/