10-letni Maksim Marchaliuk ze wsi Nowy Dwór znajdującej się na skraju Puszczy Białowieskiej przepadł bez wieści 16 września. W jego poszukiwaniach wzięło udział kilka tysięcy strażaków, policjantów oraz ochotników, niestety bez rezultatu.
O wpisaniu chłopca na listę poszukiwawczą Interpolu poinformował rzecznik prasowy Komitetu Śledczego Białorusi Siarhej Kajakowicz.
– Organy spraw wewnętrznych Białorusi skierowały poprzez Interpol informację o zaginionym chłopcu. Przekazano jego fotografię i opis.
Według jego relacji, obecnie dostęp do informacji o zaginionym mają specjaliści w 99 proc. krajów zrzeszonych w Interpolu.
W sprawie pojawia się polski trop. Pod koniec września pod Lublinem kierowca ciężarówki znalazł w kabinie swojego samochodu chłopca, który zauważony uciekł. Polska policja informuje, że miał on smagłą cerę i być może pochodził z jednego z ośrodków dla uchodźców.
Chłopiec zaginał w pobliżu rodzinnej wsi Nowy Dwór, znajdującej się w około 52 km. od polskiej granicy. W pobliżu wsi znaleziono tylko jego rower i żadnych innych śladów.
jb belsat.eu