Białoruskie władze nieustannie wywierają presję na niezależne media i ich pracowników.
Karalina Kniaźkowa, założycielka i redaktorka regionalnego serwisu internetowego Korelichi.by, została zatrzymana w Koreliczach na Grodzieńszczyźnie. Na kanale portalu w serwisie VKontakte, poinformowano, że dziś rano milicja przeszukała jej dom i zatrzymała sprzęt. Oprócz dziennikarki mieli zostać zatrzymani także rodzice dziennikarki.
– Już od dwóch tygodni znajdowała pod presją w miejscu pracy (redaktorka pracuje także jako instruktor-metodolog w Dziecięcej i Młodzieżowej Szkole Sportowej Korelichi – red. Belsat.eu). Lokalne władze próbowały w pozbyć się Karaliny każdy sposób, ale nie udało im się wziąć odpowiedzialności za zwolnienie – napisano.
Zablokowany został również popularny portal lifestylowy KYKY.org, o czym poinformował kanał informacyjny portalu na Telegramie.
– Stało się to, wprawdzie kilka miesięcy później, niż myśleliśmy. KYKY jest zablokowane na terytorium Białorusi decyzją Ministerstwa Informacji. Nie smucimy się tym, ponieważ wiemy: że znacie się na VPN (metodzie obchodzenia blokady strony – Belsat.eu) i ruchu w internecie lepiej niż ministerstwo zajmujące się blokowaniem. Będziemy kontynuować pracę, nawet jeśli jest to trudna sprawa! – poinformowała redakcja KYKY.org
Dziś również portal Mediazona.by poinformował o powodach, dla których został zablokowany. Ministerstwo Informacji przesłało w tej sprawie pisemne zawiadomienie, w który napisano, że powodem zakazu dostępu na terytorium Białorusi była „dystrybucja produktów informacyjnych uznawanych za ekstremistyczne”. Wspomniany jest w tym kontekście został kanał Telegramu NEXTA LIVE.
W kopii zarządzenia Ministra Informacji Ihara Łuckiego nie ma żadnych odniesień do konkretnych materiałów na stronie Mediazona.by, które miałyby nosić nielegalny charakter. Mediazona zauważa, że nie publikowała linków do kanału NEXTA Live na Telegramie ani zdjęć i filmów z jego logo po tym, gdy zostały uznany przez władze za ekstremistyczny.
jb/ belsat.eu