Z Białorusi będzie można wywozić paliwa do woli


Zniesiono wprowadzone przed pięcioma laty ograniczenia przewidujące, że samochód z pełnym bakiem bez płacenia cła mógł opuścić Białoruś jedynie raz na osiem dni.

Od 1 września z Białorusi zatankowanym “do pełna” samochodem będzie można wyjeżdżać nawet kilka razy dziennie.

Białoruskie władze wprowadziły 10 czerwca 2011 r. postanowienie nr. 753, przewidujące, że osoby wyjeżdżające z Białorusi z pełnym bakiem częściej niż raz na osiem dni musiały opłacać cło za wywiezione paliwo. Miał być to sposób na walkę z masowym procederem wywozu paliwa do Polski. Było to bardzo opłacalne zajęcie, bo na polskich stacjach benzynowych nawet dziś, po tym, gdy paliwa w Polsce mocno staniały, litr benzyny 95-oktanowej trzeba zapłacić o 40 proc więcej niż na Białorusi.

Białorusini szybko jednak znaleźli sposób na obchodzenie prawa. Okazało się bowiem, że celnicy odznaczali fakt wywożenia benzyny przy nazwisku kierowcy, a nie numerze rejestracyjnym auta. Wystarczyło więc, by za kierownicę tego samego samochodu usiadła inna osoba i jej również przysługiwało prawo do wywozu. I dlatego szybko zmieniono prawo biorąc za podstawę wyjazd samochodu, a nie człowieka.

Polscy celnicy zaglądają w bak

Jednak zdjęcie ograniczeń po białoruskiej stronie wcale nie musi oznaczać ułatwienie pracy „mrówkom”, żyjącym z przewozu paliwa. W 2013 r. Polska wprowadziła bowiem prawo przewidujące, że osoba wjeżdżająca do Polski z pełnym zbiornikiem częściej niż raz na tydzień może być poproszona o zapłacenie cła.

Jb/ belsat.eu, фотаздымак commons.wikimedia.org

Aktualności