Zatrzymany przez polskie służby graniczne na wniosek Rosji weteran wojny w Donbasie powrócił już do kraju – poinformował wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy.
– To niewielkie, ale jednak zwycięstwo w wojnie hybrydowej, którą prowadzi przeciwko nam Federacja Rosyjska – napisał Anton Heraszczenko wczoraj wieczorem na Facebooku.
Wiceminister podziękował za szybką i profesjonalną reakcję służbom i politykom, zaangażowanym w uwolnienie Mazura.
Heraszczenko podkreślił, że stało się to możliwe również dzięki temu, że „jeszcze wieczorem w dniu zatrzymania ukraińskie biuro Interpolu na polecenie ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa przedstawiło pakiet dokumentów, które świadczą o nadużywaniu przez Rosję swoich praw w tej organizacji”.
We wtorek wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Olena Zerkal oświadczyła, że Mazur ma być wykluczony z list osób poszukiwanych przez Interpol.
Mazur został zatrzymany przez straż graniczną w sobotę na przejściu granicznym w Dorohusku. W niedzielę odzyskał wolność po poręczeniu, którego udzielił mu konsul generalny Ukrainy w Lublinie Wasyl Pawluk.
Mazur, który przyjechał w niedzielę do konsulatu w Lublinie, pytany przez dziennikarzy o to, jak ocenia pracę polskich służb granicznych i prokuratury, powiedział, że zrobiły one to, co powinny, co nakazują im przepisy prawa. Do Polski został zaproszony na konferencję w Warszawie poświęconą sprawom bezpieczeństwa i współdziałaniu Polski i Ukrainy wobec agresji Rosji.
– Myślę, że moja sprawa była głównym tematem tej konferencji – dodał.
Pytany o zarzuty, które stawiają mu rosyjskie organy ścigania, Mazur powiedział, że w 2000 r. Rosja dołączyła go do listy osób podejrzanych o różne przestępstwa popełnione w Czeczenii, których on nie popełnił i w których nie brał udziału.
Po zatrzymaniu Mazura prokuratura planowała początkowo wystąpienie o jego tymczasowe aresztowanie na siedem dni. Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie Barbara Markowska informowała, że posiedzenie sądu w tej sprawie zostało wyznaczone w niedzielę na godz. 16, ale wkrótce zostało ono odwołane, ponieważ, jak mówiła rzeczniczka, prokuratura wycofała wniosek.
Mazur to weteran walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie, członek prawicowej organizacji UNA-UNSO i współpracownik sekretariatu rzecznika praw człowieka Ukrainy.
Szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz, komentując zatrzymanie Mazura przez polską Straż Graniczną, powiedział, że strony porozumienia Interpolu czasami go nadużywają.
– Zdarza się, że czasami strony porozumienia Interpolu nadużywają możliwości wpisania na listę. Myślę, że te kwestie będą analizowane, badane, odpowiednie decyzje przez odpowiednie organy polskie będą podjęte zgodnie z prawem międzynarodowym – mówił Czaputowicz podczas spotkania z dziennikarzami w Berlinie.
cez/belsat.eu wg PAP