Ksienija Wałachanowicz przez lata była zastępcą Dzmitra Łukaszenki, prezesa prezydenckiego klubu sportowego. Nie pełni już tej funkcji – w sierpniu aktywnie krytykowała brutalne działania milicji.
– Ona już tu nie pracuje – powiedziano portalowi TUT.BY w sekretaricie klubu.
Nie wiadomo, kiedy Ksienija Wałachanowicz odeszła z pracy i czy była to jej decyzja, czy też zostałą do tego zmuszona.
– Nie udzielam w tej sprawie komentarzy – powiedziała dziennikarzowi TUT.BY była już wiceprezes.
Wiadomo za to, że po wyborach 9 sierpnia aktywnie krytykowała na Facebooku brutalność białoruskich służb. Podczas jednego z pokojowych protestów milicja brutalnie zatrzymała jej 66-letniego ojca.
Ksienija Wałachanowicz jest znaną poetką piszącą dla dzieci. Ostatnio na swoim Facebooku opublikowała także kilka wierszy poświęconych obecnej sytuacji na Białorusi.
Była już wiceprezes prezydenckiego klubu jest jedną z wielu działaczy sportowych i sportowców, którzy wyrazili swój sprzeciw wobec działań władz Białorusi. Jednocześnie to jedna z najbliższych współpracownic rodziny Łukaszenków, która przeszła na stronę demonstrantów.
pj/belsat.eu