Wszystkie uczą się na Uniwersytecie Ekonomicznym na wydziałach zajmujących się kontaktami międzynarodowymi.
Wśród zatrzymanych były dwie nieletnie, które zostały wypuszczone. Jedna z nich opowiadała, jak działali funkcjonariusze.
– Rzucili mnie na ziemię, uderzyłam głową. Jeden z nich nadepnął mi butem na włosy, potem uderzył w ramię i popchnął. Upadłam i uderzyłam o busa i asfalt. Potem krzyczeli na nas i grozili gwałtem – mówi.
Pozostałe zatrzymane przewieziono do aresztu na Akreścina.
Dziś studenci największych uczelni wyszli ponownie na akcje solidarności. Na przykład w Uniwersytecie Państwowym protestowano przeciwko skazaniu na kary grzywny i aresztu dwojga wykładowców i 1 studentki za udział w manifestacji 8 października. Z kolei z Akademii Medycznej zwolnił się na znak protestu wobec przemocy jeden z wykładowców.
W związku z epidemią koronawirusa część uczelni przechodzi na naukę zdalną. Z kolei niedoszli lekarze są wysyłani do centrów telefonicznych, aby obsługiwać telefony osób, u których pojawiają się pierwsze niepokojące objawy.
pp/belsat.eu wg Nawiny, Euroradio