Rejon bieszankowicki na Witebszczyźnie jest kolejnym ośrodkiem epidemii na Białorusi. Oficjalnie większość chorych ma jednak zapalenie płuc.
Jak podaje niezależna Nasza Niwa, powołując się na oficjalne dane w rejonie bieszankowickim jest 28 zakażonych koronawirusem. Zmarły 4 osoby – co 7 osoba uznana oficjalnie za chorą na Covid-19. W szpitalu przebywa 50 pacjentów, u których stwierdzono zapalenie płuc – tylko u 6 z nich oficjalnie potwierdzono koronawirusa.
Według mieszkańców epidemia zaczęła się w domu wypoczynkowym Krupienina, gdzie ulokowano na kwarantannę osoby, które miały kontakt z zakażonymi koronawirusem. Kontrolowali ich pracownicy miejscowego sanepidu. Później 57-letnia pracownica stacji sanitarno-epidemiologicznej zmarła na “zapalenie płuc”.
Oficjalnie na Białorusi potwierdzono 6264 przypadki zakażenia koronawirusem. Rozmawiający z Biełsatem medycy twierdzą, że statystyki są zaniżone, bo duża część pacjentów ze stwierdzonym zapaleniem płuc nie jest poddawana testom.
W kraju nie wprowadzono kwarantanny, nie odwołano imprez masowych i nie ograniczono liczby wiernych w świątyniach. W ubiegłą niedzielę prawosławni Białorusini obchodzili Wielkanoc. Wczoraj poinformowano o hospitalizacji dwóch biskupów, którzy mogli mieć kontakt z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką.
mh,pj/belsat.eu
