Unia Europejska kupiła 15 dronów obserwacyjnych dla białoruskich władz. Pojawiły się obawy, że mogą być one wykorzystywane przez milicję w czasie antyprezydenckich demonstracji.
Jak pisze EUObserver, sprzęt przekazała litewska policja jeszcze 16 września. Zapłaciła za niego Bruksela, w ramach projektu o wartości 850 tysięcy euro koordynowanego przez Wilno i Rygę. Białoruski Komitet Śledczy chwali się, że będą one wykorzystywane nie tylko w stolicy, ale też w Witebsku i Grodnie.
– Każdy jest wyposażony w sprzęt foto i wideo, który pozwala na dokładne obserwowanie sceny [przestępstwa] oraz znacznie pomaga w rozwiązaniu śledztw – pisze Komitet.
Bruksela tłumaczy, że sprzęt nie był jeszcze używany.
– Techniczne właściwości nie pozwalają na ich wykorzystywanie do identyfikowania konkretnych osób. Są one przeznaczone do śledztw obejmujących duże powierzchnie […] jak wypadki, katastrofy naturalne, ekologiczne – czytamy w oświadczeniu.
Litewscy i łotewscy dyplomaci, na których powołuje się EUObserver, mają nadzieję, że sprzęt będzie wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem. Białoruscy działacze opozycyjnie zwracają jednak uwagę, że nie ma gwarancji iż nie zostaną one użyte w czasie rozpędzania demonstracji.
pp/belsat.eu wg EUObserver