Ukraińskie komisje wyborcze podliczyły już wszystkie głosy oddane na Białorusi. Zgodnie z protokołami, komik Wołodymyr Zełenski cieszył się tu większym poparciem, niż na Ukrainie.
Wybrało go 41,2 proc. Ukraińców, którzy oddali swój głos na Białorusi. Łącznie głosowało na Białorusi niewielu, bo jedynie 1053 Ukraińców.
Co ciekawe, oddali głosy wbrew tendencjom panującym w innych państwach, w których wybierano prezydenta Ukrainy. Najwięcej Ukraińców głosujących poza granicami ojczyzny wybierało urzędującego prezydenta – Petra Poroszenkę (38,58 proc.). Z kolei komik Wołodymyr Zełenski był na drugim miejscu z 26,14 proc. poparcia, a trzecią pozycję zajął minister obrony Anatolij Hrycenko, na którego zagłosowało 10,61 proc. emigrantów.
Zelenski zwyciężył jedynie w 16 z 72 państw świata, w których głosowali Ukraińcy. Poza Białorusią były to m.in. Polska, Armenia, Łotwa, Peru, Turkmenistan, Słowacja, Czechy, Brazylia, Węgry, Gruzja. W dwóch państwach zwyciężył nawet jawnie prorosyjski Jurij Bojko – były to Estonia i Mołdawia, kraje o dużej mniejszości rosyjskiej.
Zełenski prowadzi też na Ukrainie. Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie dziś w południe poinformowała o podliczeniu 70 proc. protokołów wyborczych. Do drugiej tury przechodzi Zełenski (30,46 proc.) i Poroszenko (16,18 proc.). Na byłą premier Julię Tymoszenko zagłosowało jedynie 13,15 proc. wyborców.
Przy czym widać, że poszczególnych kandydatów poparły różne regiony Ukrainy. Na Zełenskiego głosowały rosyjskojęzyczne Wschód i Południe, Poroszenkę poparły ukraińskojęzyczne Zachód i Centrum kraju.
ii,pj/belsat.eu
