Próba skorzystania z grodzieńskiego serwisu „Trzeźwy kierowca” podjęta przez turystów z Rosji, zakończyła się niepowodzeniem. Taksówkarz, który po nich przyjechał, był pijany.
Przebywająca Grodnie grupa młodych Rosjan bawiła się w nocnym klubie. Wszyscy trochę wypili, więc poszli na postój. Zapytali tam taksówkarza, czy nie odwiózłby ich pod wskazany adres ich własnym autem.
Taksówkarz odmówił, ale podpowiedział, że w mieście działa usługa „Trzeźwy kierowca” – przeznaczona dokładnie dla takich sytuacji. Co więcej, polecił nawet swojego kolegę, który może ją wyświadczyć.
I rzeczywiście: niebawem przyjechał inny taksówkarz, który za ustaloną opłatą zgodził się zawieźć turystów ich samochodem. Po drodze „trzeźwego kierowcę” zatrzymała jednak do kontroli drogówka.
– Zaistniały wątpliwości co do trzeźwości kierującego, więc zawieziono go na badanie lekarskie. Wykazało ono, że mężczyzna siadł za kierownicę w stanie upojenia alkoholowego – informuje grodzieńska drogówka.
„Trzeźwy kierowca” miał we krwi ponad 0,6 promila. Teraz grozi mu wysoka grzywna i odebranie prawa jazdy na trzy lata.
Zobacz także:
cez/belsat.eu wg gaigrodno.by