Tragedia na obozie w Rosji. Pożar zabił czworo dzieci


Ogień wybuchł w nocy na obozie rehabilitacyjnym Chałdami w Kraju Chabarowskim na Syberii. O zdarzeniu poinformowały władze regionu.

Najpierw pojawiły się informacje o śmierci 11-letniej Lizy. Dziewczynka doznała oparzeń 90 proc. powierzchni ciała i nie udało się jej uratować.

Czworo kolejnych dzieci trafiło do szpitala w stanie śpiączki – dwie dziewczynki zmarły na sali reanimacyjnej. W szpitalu pozostali dwaj chłopcy – jeden poparzony, drugi zatruty czadem. Potem podano informacje o śmierci jednego z nich. Jeszcze ośmiu poszkodowanym – trojgu dzieci i pięciorgu dorosłych udzielono pomocy medycznej na miejscu.

Obóz Chałdami w Kraju Chabarowskim po pożarze.
Zdj. 27.mchs.gov.ru

Pożar wybuchł w nocy z 22 na 23 lipca. Strażacy ustalili, że źródłem ognia był niesprawny grzejnik w jednym z namiotów. Spłonęło 20 z 26 namiotów. Na obozie było łącznie 189 dzieci. Komitet Śledczy wszczął sprawę karną i zatrzymał kierownika obozu.

Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew zarządził przeprowadzenie kontroli wszystkich obozów podobnych do tego, w którym doszło do tragedii.

– Trzeba sprawdzić, ile jest takich obozów, na których śpi się w namiotach i korzysta z urządzeń grzewczych – to jest absolutnie niedopuszczalne. – powiedział Miedwiediew na spotkaniu z wicepremierami. Premier wskazał, że na obozowisku były “poważne naruszenia” zasad bezpieczeństwa.

Obóz mieścił się w ośrodku wypoczynkowym w górach ok. 40 km od Komsomolska nad Amurem.

fotoreportaż
Polskie harcerstwo na Białorusi zepchnięte do podziemia
2018.08.16 09:18

dr,pj/belsat.eu