Rosyjski parlamentarzysta straszy Polskę i USA „jądrową zimą”


Senator Aleksiej Puszkow.
Zdj. council.gov.ru

Senator Aleksiej Puszkow oświadczył również na swoim Twitterze, że rozmieszczenie w Polsce amerykańskiej broni jądrowej doprowadziłoby do analogicznego kryzysu, jak konfrontacja pomiędzy ZSRR i Rosją w 1962 roku, czyli “kryzys kubański”.

Puszkow, który zasiada w wyższej izbie parlamentu Rosji, Radzie Federacji, skomentował w ten sposób wypowiedź ambasador USA w Warszawie Georgette Mosbacher.

– Zapomnieli o groźbie „jądrowej zimy” – napisał w nocy z piątku na sobotę na swoim Twitterze Puszkow, który w Radzie Federacji stoi na czele komisji ds. polityki informacyjnej i kontaktów z mediami. Wcześniej był członkiem Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, gdzie przewodniczył Komisji Spraw Zagranicznych.

Parlamentarzysta oznajmił, że “ci w Waszyngtonie i w Warszawie, którzy marzą o rozmieszczeniu broni jądrowej USA w Polsce powinni zapoznać się z historią kryzysu kubańskiego”.

– Rozmieszczenie takiej broni w Polsce jest drogą, która niechybnie doprowadzi do takiego samego kryzysu – dodał następnie.

W maju, w Niemczech odżyła debata nad udziałem Niemiec w natowskim programie nuclear sharing – udostępniania broni jądrowej w ramach Sojuszu. Na początku miesiąca przewodniczący frakcji SPD w Bundestagu Rolf Mützenich opowiedział się za wycofaniem amerykańskiej broni jądrowej z Niemiec i za rezygnacją RFN z udziału w tym programie, zakładającym przenoszenie amerykańskich bomb jądrowych przez samoloty innych państw sojuszniczych.

Odnosząc się do tej dyskusji, Mosbacher napisała w piątek na Twitterze, że “jeśli Niemcy chcą zmniejszyć potencjał nuklearny i osłabić NATO, to być może Polska – która rzetelnie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, rozumie ryzyka i leży na wschodniej flance NATO – mogłaby przyjąć ten potencjał i u siebie”.

Rozmieszczenie radzieckich pocisków rakietowych na Kubie doprowadziło w październiku 1962 roku do konfrontacji między Moskwą i Waszyngtonem. Świat znalazł się o krok od wojny jądrowej, ale uratował go kompromis – Moskwa wycofała rakiety z Kuby, a prezydent USA John F. Kennedy zobowiązał się nie ponawiać prób inwazji na Kubę i wycofał z Turcji wymierzone w ZSRR amerykańskie rakiety z głowicami atomowymi.

cez/belsat.eu wg PAP

Aktualności