Przez Mińsk przeszedł Marsz Niepełnosprawnych ZDJĘCIA


Niepełnosprawni mieszkańcy białoruskiej stolicy spotkali się już drugi raz, by zaprotestować przeciwko rządom Łukaszenki. Udział w niedzielnych marszach opozycji jest dla nich zbyt niebezpieczny ze względu na brutalność służb.

“Skuci jednym łańcuchem. Związany jednym celem”. Mińsk, 22.10.2020 r.
Zdj. belsat.eu

Uczestnicy demonstracji spotkali się na placu Niepodległości, przy którym stoją Dom Rządu i symboliczny już punkt oporu, jakim jest Czerwony Kościół.

W akcji bierze m.in. udział mężczyzna, który stracił stopę w wyniku działań białoruskich służb. 10 sierpnia uczestniczył w demonstracji przy stacji metra Puszkińska, która została brutalnie rozpędzona przez milicję i wojsko. Służby użyły przeciwko demonstrantom gumowych kul i granatów hukowych, z których jeden oderwał mężczyźnie stopę. Jak powiedział dziennikarzom TUT.by, złożył w swojej sprawie zawiadomienie do Komitetu Śledczego (prokuratury), który od dwóch miesięcy nie wszczął śledztwa.

II Marsz Niepełnosprawnych. Mińsk, 22.102.2020 r.
Zdj. belsat.eu

Kolumna ruszyła prospektem Niepodległości. Przechodząc pod gmachem KGB, gdzie w areszcie przetrzymywani są czołowi opozycjoniści i blogerzy, niepełnosprawni skandowali “Uwolnij ich!”, “Wolność więźniom politycznym!” i “Trybunał!”.

Dzisiejszy Marsz Niepełnosprawnych jest dłuższy i liczniejszy od pierwszego. Jak powiedziała nam tydzień temu jedna z uczestniczek, niepełnosprawni także mają potrzebę wyrażenia swoich poglądów politycznych, a w brutalnie rozpędzanych niedzielnych demonstracjach większość z nich nie może pójść.

Akcja trwała godzinę i zakończyła się o 16 czasu białoruskiego. Dziś nie doszło do zatrzymań.

II Marsz Niepełnosprawnych. Mińsk, 22.10.2020 r.
Zdj. belsat.eu

Białorusini wychodzą na ulice codziennie od 9 sierpnia, gdy władze ogłosiły sfałszowane wyniki wyborów prezydenckich. Oficjalnie wygrał je rządzący od 26 lat Alaksandr Łukaszenka, jednak niezależne systemy liczenia głosów pokazują, że zwycięzcą jest Swiatłana Cichanouskaja. Białoruskie społeczeństwo podczas pokojowych marszów domaga się rozpisania nowych wyborów.

Opozycja postawiła jednak Łukaszence ultimatum – jeśli nie ustąpi do niedzieli 25 października, w poniedziałek rozpocznie się ogólnonarodowy strajk.

pj/belsat.eu

Aktualności