„Reporter ludowy” Siarhiej Piatruchin dowiedział się o tym z wezwania do Komitetu Śledczego.
Z treści doręczonego mu we wtorek dokumentu wynikało, że Piatruchin powinien był stawić się poprzedniego dnia w regionalnym wydziale Komitetu Śledczego. Wszczęte przeciwko niemu postępowanie dotyczy artykułu 189 cz. 2 Kodeksu Karnego („Obraza”). Przewiduje on karę grzywny, prac poprawczych, aresztu lub ograniczania wolności do trzech lat.
Piatruchin nie wie kogo mógł obrazić, ale nie ma wątpliwości, że postępowanie jest zemstą władz za jego materiały antykorupcyjne publikowane w YouTube.
– Myślę, że ma to związek z krytyką władz miejskich i obwodowych oraz milicji. I to raczej właśnie milicji. Będziemy teraz bronić się razem z adwokatem – zapowiada bloger.
O szczegółach sprawy niewiele wie też na razie brzeski obrońca Raman Kiślak:
– Jedyne, o czym można teraz powiedzieć, to fakt wszczęcia postępowania karnego przeciwko blogerowi Siarhiejowi Piatruchinowi. Niejasne jest sedno podejrzeń, dlatego trudno jest coś komentować.
Czytajcie również:
W lutym tego roku podobną sprawę wszczęto przeciwko 19-letniemu Sciapanowi Swiatłowowi, znanemu jako bloger NEXTA. Milicja przyszła z rewizją do mieszkania jego rodziców. Chłopakowi, który był wtedy w Polsce, postawiono zarzuty „obrazy prezydenta”, której miał się dopuścić na jednym ze swoich nagrań zamieszczonych w YouTube.
Czytajcie więcej:
SA, cez/belsat.eu
