Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przedłożył parlamentowi projekt ustawy, przewidującej wygaszenie uprawnień obecnych sędziów Sądu Konstytucyjnego. Z kolei prezes Sądu Konstytucyjnego Ołeksandr Tupycki oświadczył, że ma to oznaki przewrotu konstytucyjnego.
We wtorek Sąd Konstytucyjny orzekł, że odpowiedzialność karna za świadome umieszczenie niezgodnych z prawdą informacji w deklaracjach majątkowych przez przedstawicieli władz jest “nadmierną karą”, i pozbawił części pełnomocnictw Narodową Agencję ds. Zapobiegania Korupcji (NAZK).
Deputowany partii Hołos Jarosław Jurczyszyn poinformował na Facebooku, że wobec sędziów Sądu Konstytucyjnego wszczęto postępowanie karne w związku z “próbą przejęcia władzy”. Dziś rano przed budynkiem Sądu Konstytucyjnego w Kijowie odbył się protest, którego uczestnicy żądali wyjazdu sędziów do Rosji, rzucali świece dymne, opony i zużyte prezerwatywy.
Wołodymyr Zełenski chce uznać wtorkową decyzję sądu za niebyłą, nieniosącą skutków prawnych i podjętą w warunkach konfliktu interesów. Prezydent opowiada się za zwolnieniem wszystkich sędziów, którzy wchodzili w skład sądu, kiedy przyjmował orzeczenie 27 października, a następnie rozpoczęciem procesu wyboru nowych sędziów. Proponuje też przywrócenie obowiązywania przepisów uznanych przez sąd za niezgodne z konstytucją.
W czwartek, w związku z wtorkowym orzeczeniem Sądu Konstytucyjnego, Zełenski zwołał pilne zamknięte posiedzenie Rady Biezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Zgodnie z decyzją sądu w środę NAZK zamknęła dostęp do rejestru elektronicznych deklaracji. Szef państwa podczas narady zapewnił, że system elektronicznych deklaracji będzie utrzymany, a jego demontaż nigdy nie byłby zaakceptowany przez ukraińskie społeczeństwo i partnerów w UE. Po kilku godzinach dostęp był wznowiony.
Ukraińska Prawda podkreśla, że zgodnie z konstytucją orzeczenia Sądu Konstytucyjnego są wiążące, ostateczne i nie podlegają odwołaniu. Zaznacza też, że zmiany składu Sądu Konstytucyjnego można dokonać jedynie za zgodą samych sędziów.
Prezes Sądu Konstytucyjnego Ukrainy Ołeksandr Tupycki oświadczył w piątek, że projekt ustawy przedłożony parlamentowi przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w sprawie m.in. odwołania składu sądu ma oznaki przewrotu konstytucyjnego.
– Dziś pojawia się projekt ustawy, przyklepanej w ciągu jednej nocy, który ma oznaki przewrotu antykonstytucyjnego na Ukrainie – powiedział Tupycki na piątkowej konferencji prasowej.
Dodał, że Sąd Konstytucyjny można reformować, jednak “w sposób konstytucyjny”.
W opublikowanym dziś oświadczeniu biuro prasowe Sądu Konstytucyjnego podkreśliło, że sąd uważa, iż reformy antykorupcyjne i sądowe powinny być przeprowadzane, nie naruszając zasady niezależności władzy sądowniczej i przy uwzględnieniu zasady konstytucjonalizmu.
pj/belsat.eu wg PAP