Komentatorzy są zgodni ze stanowiskiem rosyjskiego MSZ: “polskie władze aktywnie fałszują historię”.
Z takim stwierdzeniem wystąpił wczoraj rosyjski resort dyplomacji. W swoim oświadczeniu oznajmił on, że „swój zamysł władze polskie uzasadniają jakimiś współczesnymi realiami, ignorując logikę historyczną”. Była to reakcja na informacje z Warszawy, że Andrzej Duda nie zaprosił Władimira Putina do Polski na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Retorykę tę podchwycili natychmiast autorzy wielu moskiewskich mediów. Niemal jednogłośnie podkreślają oni wkład ZSRR w wyzwolenie krajów na które napadły Niemcy, jednak pomijają (lub w najlepszym razie marginalizują) udział ZSRR w działaniach III Rzeszy na początku wojny. Co więcej, o współpracę z Hitlerem oskarżają Polaków.
Portal Wzgliad zauważa z tej okazji, że Warszawa oznajmiała wcześniej, iż decyzja o tym, kogo zapraszać na uroczystości rocznicowe „zapadła z uwzględnieniem realiów współczesnych, a nie historycznych”.
– Za wyzwolenie polskiej ziemi od hitlerowców, którzy zajęli ją w 1939 r. oddało życie 600 tys. żołnierzy radzieckich. Ogółem, spośród 55 mln poległych w II wojnie światowej ponad połowa to obywatele ZSRR – przypomina autor publikacji. – Niemniej jednak w ostatnich latach polskie władze kontynuują aktywną kampanię na rzecz systematycznego fałszowania historii, a żołnierzy-wyzwolicieli nazywają „okupantami”. Na terytorium republiki [Polski – belsat.eu] są likwidowane pomniki Armii Radzieckiej, które według miejscowych władz symbolizują ustrój komunistyczny.
W podobnym tonie utrzymany jest też artykuł na stronie internetowej gazety Izwiestija:
– II wojna światowa zaczęła się 1 września 1939 od napadu Niemiec na Polskę. Warszawa przekonuje przy tym, że na kraj napadł także Związek Radziecki ignorując ten fakt, że właśnie żołnierze Armii Radzieckiej wnieśli ogromny wkład w wyzwolenie okupowanych krajów Europy, w tym Polski.
Autor publikacji zamieszczonej na portalu Wojennoje Obozrienije pochyla się z kolei nad logiką, którą kierują się Polacy.
– Jeżeli logikę MSZ Rosji nazwano „problematyczną”, to jak nazwać logikę władz Polski, jeżeli w ogóle ona istnieje? – zadaje retoryczne pytanie publicysta.
I postanawia sam sobie na nie odpowiedzieć. Podkreślając, że na liście zaproszonych są przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, które jego zdaniem “w ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci wielokrotnie naruszały suwerenność szeregu państw świata: od Iraku i Libii, do prób w Wenezueli”.
– Mało tego, USA naruszają również polską suwerenność, zwiększając swoją obecność militarną w tym kraju, świadomie dopuszczając się prowokacji przy granicach Rosji – pisze Wojennoje Obozrienije. I sugeruje: – Widocznie polskie władze gotowe są płaszczyć się przed tymi, z którymi zamierzą „urwać kawałek” dla siebie, jak to było w 1938 roku.
Do wydarzeń historycznych z 1938 roku nawiązuje również portal Ridus, który przypomina, że już wcześniej „opisywał szczegółowo, jak Polska stała się sojusznikiem Hitlera na rok przed paktem Ribbentrop-Mołotow”.
– Polska okupowała czechosłowackie tereny Śląska Cieszyńskiego w listopadzie 1938 roku. Stało się to możliwe dzięki nazistowskim Niemcom, które przy akceptacji ze strony Anglii i Francji postawiła sobie za cel rozczłonkowanie i okupowanie Czech, a „wyzwoloną” w ten sposób Słowację przekształcić w swojego sojusznika – pisze Siergiej Bołotow, autor publikacji.
cez/belsat.eu, zdj. wikipedia.org