Opozycjonista zapewniał na rozprawie, że podczas demonstracji 12 czerwca nie naruszał prawa – nie skandował haseł i w trakcie pochodu nie powodował zakłóceń ruchu miejskiego. Według Nawalnego w protokole o wykroczeniu administracyjnym, który wobec niego sporządzono na komisariacie, napisano nieprawdę. Jak przekonywał, mogłoby to potwierdzić nagranie wideo pokazujące jego zatrzymanie 12 czerwca, jednak na rozprawie go nie przedstawiono. Pokazano inne nagrania z demonstracji, na których Nawalny nie figurował.
Amerykanin na wolność, dziennikarz do paki! NAPISY PL
Moskiewska policja zatrzymała dziś ponad 400 osób – w tym niezależnych dziennikarzy. Ale obywatela #USA wypuszczono
Opublikowany przez Biełsat po polsku Środa, 12 czerwca 2019
Polityk zacytował także słowa prezydenta Władimira Putina, który na niedawnej konferencji prasowej po szczycie G20 w Osace nazwał śledztwo wobec Iwana Gołunowa “samowolą” służb siłowych. Nawalnemu groziła kara grzywny lub areszt administracyjny na okres do 30 dni.
Wyrok zapadł w dniu, w którym Nawalny na swojej stronie internetowej ogłosił materiał śledczy o prominentnym działaczu rządzącej partii Jedna Rosja Andrieju Mietielskim, szefie moskiewskiego oddziału partii. Nawalny twierdzi, że do najbliższych krewnych Mietielskiego należą nieruchomości o wartości 5,7 mld rubli (ponad 90 mln USD): obiekty w Moskwie i hotele w Austrii. Mietielski, który zamierza kandydować w wyborach 8 września, odrzucił oskarżenia o korupcję i zapewnił, że nieruchomości zostały kupione legalnie.
Na pochodzie 12 czerwca moskiewska policja zatrzymała ponad 500 osób, w tym wielu dziennikarzy. Wielu z zatrzymanych zostało zwolnionych z komisariatów bez sporządzania protokołu o wykroczeniu administracyjnym.
pj/belsat.eu wg PAP